26.... bilans zyskow i strat:))))))))
start w 26 tydzien. zauwazalne zmiany:
1. puchna nogi - przy siedzaco - pionowym trybie zycia (a gdzie sie polozyc w pracy???). pomaga masaz (na krotko) badz tez zadarcie nog do gory.
2. po wejsciu na pieterko (13 schodkow) oddech przyspiesza, serce sie rozdziabuje.
3. w ogole pospiech jest niewskazany - wiezadla po obu stronach brzucha tego nie lubiom
4. Brzdac (dziewczynka? chlopiec?) kopie calkiem wyraznie, i w zasadzie caly dzien... o matko ono wcale nie spi???????!!!!!!!!!!!!!!
5. co do plci -
a). Moj Tata wie na pewno ze bedzie mial wnuka (hmmm. tak samo na pewno wiedzial ze jako druge dziecie urodzi im sie synek, niestety plec zenskom posiadam z calom pewnosciom!)
b). Moja Mama mowi ze jej wszzystko jedno byle zdrowe i szybko (tzn niekoniecznie wczeniak, ale zeby porod nie trwal jak w jej przypadku - 12 godzin:) )
c). wiekszosc ludzikow mowi ze to musi byc chlopczyk poniewaz nie jestem plamiasta na twarzy i nie mam "wyrzutow po mordzie"
d). chinskie przesady (jakos tam Moje Szczescie dotarlo to stronki) twierdzom ze dziewczynka
e). ja sama mialam przeczucia co do chlopczyka ale... kto wie???
f). Moje Szczescie mowi ze mu wszystko jedno byle zdrowe bylo.
6. boli mnie kregoslup - juz w momencie wstawania z lozka. spiem na boku glownie. tzn zasypiam. a potem na pewno sie przekrecam na plery. no coz. w zaleznosci od tego na ktorym boku zasypiam - ten bok mnie boli rano... ech...
7. Moje Szczescie myje gary...
8. schylanie sie raczej nie wchodzi w gre. w celu zawiazania sznurowadel - siadam na schodkach lub stawiam stope na trzecim stopniu.
9. Kopniaki som z calom pewnosciom najpiekniejszom sprawom w zyciu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
10. placze z byle powodu.. i bez powodu.
11. deneruje sie - j.w.
12. ciagle nie wchodza w gre: sok pomaranczowy, grejfrutowy i mandarynkowy. i takowez owoce.
13. pizza ciagle jest daniem na ktore stale mam ochote.
14. ciagle nie umiem sobie wyobrazic tego ze nas przybedzie...
15. nie wiem co jeszcze.
chyba koniec.
Dodaj komentarz