3
aha! 3 latka skonczyla dzis Wieksza. Tatus nie poszedl do pracy - i to chyba byl dla niej najwiekszy i najwazniejszy prezent:) oprocz tego - trafiony sie okazal... maly namiocik bez podlogi, a za to w zestawie z latarenka, trzema kompasami, dwiema mapami, siekierka, szpadelkiem i gwizdkiem. gwizdek od razu poszedl do schowania, cala reszta do zabawy. Mniejszy mial frajde - na czworakach wlazil do namiotu "drzwiami" i wylazil oknem, i tak w kolko, wydajac przy tym okrzyki radosci:) Wieksza tez bardzo ladnie sie bawila. oprocz tego - ksiazka z puzzlami na kazdej stronie, puzzle "Strawberry Shortcake" we wiaderku i... i rowerek. ktory okazal sie prezentem kompletnie nietrafionym. Wieksza nie potrafi zalapac (i to juz od dluzszego czasu, bo posiada rowniez trojkolowiec juz ponad rok) krecenia za przeproszeniem pedalami. naciska dwiema stopami w tym samym czasie i w efekcie po prostu hamuje. o. ale nic to - rowerek kupilismy z dosc duzymi kolami, regulowana kierownica i siodelkiem, wiec wystarczy na troszke dluzej:)
kolo poludnia pojechalismy na zakupy. jak zwykle z Moim Szczesciem - kiedy on potrzebuje cos kupic musi to kilkakrotnie przemyslec, w efekcie spedzilismy ponad 3 godziny, dzieciaki pomeczone, Wieksza juz w zasadzie przeskoczyla czas na drzemke. ale po drodze McDonalds, gdzie Wieksza wpalaszowala swoj Happy Meal, dostala lale w walizeczce, Mniejszy pochlonal 3 kawaleczki kurczaka, "chicken McNuggets", i moze z 10 frytek (chlopak miesozerny jest) i dostal samochodzik terenowy Hummer, ktory nie spotkal sie z wiekszym zainteresowaniem. powrot do domu, drzemka Wiekszej i Tatusia, Mniejszy z Mamusia byli na chodzie, Mamusia z przymusu (bo Mniejszy nie chcial spac). potem byla zmiana - Mamusia z Mniejszym "zapadli w drzemke", a Tatus z Wieksza sie bawili:) na kolacje zrobilam racuchy, ktore nie spotkaly sie z wiekszym zainteresowaniem Mniejszego a raczej calkowicie nimi pogardzil, Wieksza spalaszowala 2 sztuki. oboje zagryzli jogurtem a po polgodzinie kisielkiem. Mniejszy 1/3 kubka, Wieksza caly. potem jeszcze kapiel i w ten oto sposob zakonczyl sie Dzien Urodzin Wiekszej:)))))
100lat!!! (gdy zadzwonila Moja Mama z zyczeniami i spiewem w duecie z Moim Tatkiem, Wieksza dolaczyla ze spiewem po swojej stronie sluchawki :o) )
Najlepszego dla Córeczki :)
Dodaj komentarz