• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

brak naglowka:)

no bo nie wiem co tam mam wpisac wiec co sie bede wysilac:)

dzisiaj mnie takie rozne rozniste refleksje ogarniaja jeszcze "powyjazdowe". dzwonilam wczoraj do rodzinki zeby ich poinformowac ze wrocilam cala i zdrowa. wujek sie rozgadal, i powiedzial mi takie cos ze potem musialam sie nad tym powaznie zastanowic. otoz wujek stwierdzil ze teraz to moja kochana rodzinka przyjedzie nastepnym razem... na co ja mu no a jak nie to my pojedziemy znowu za jakis czas - rok czy dwa. wujek stwierdzil ze to nie tak. ze nie wolno mi w ten sposob myslec. ze ja teraz jestem stad a nie stamtad. ze jak bede zyc tylko wyjazdami to wykoncze siebie oraz moje drugie pol...smutno mi sie zrobilo, zastanowilam siem mocno i... wyszlo mi ze ma racje... ze moje zycie przeszlo przez taki ogromniasty zakretas, i poprzekrecalo sie kilka razy i teraz juz jest inne. jest wspaniale i cudowniascie slodkie mimo przeciwnosci, ale jest calkowicie inne. i nie moge go traktowac jak wakacji... bo jak sie opamietam w pewnym momencie to mi wyjdzie ze zale zycie spedzilam na... czekaniu na wyjazd. zmarnowane dni i godziny. a wlasnie ze nie!!!! tak ze w sumie to mi jakis optymizm z tego wszystkiego wyszedl jakby przypadkiem i niechcacy :)

teraz jeszcze tylko sie uodpornic na rozne takie pytania typu no i jak? plakalas? ile - dwa dni, jeden dzien? a oni plakali? i dalej placza? ech... guzik rozumieja...
i nawet nie zeby oni tak zlosliwie - nie, oni z czystej zyczliwosci, z czystego zainteresowania. i nawet nie da sie ich nielubiec...:) tylko... oni wszyscy za przeproszeniem guzik wiedza o tej konkretnej sytuacji. sa tutaj juz od wielu wielu lat, i pamiec ich zawodzi:))) ale i tak ich lubie:)

po co ja to wszystko pisze...

01 listopada 2002   Komentarze (4)
iga
02 listopada 2002 o 19:22
Nie oszukuj się, na wyjazd będziesz czekała całe życie. Nic na to nie poradzisz. Jestes stąd, bo tu są twoje korzenie. Troche to staroświeckie pojęcia w dzisiejszych czasach jednoczenia się Europy, ale tak zostałas wychowana (i dobrze!) i masz to w genach. To się nazywa - nostalgia. Będziesz rozdarta pomiędzy dwie ojczyzny jak wszyscy nasi wielcy na emigracji. Hi, hi - przynajmniej w niezłym towarzystwie Cię stawiam :-). Ale pomyśl sobie, jak oni pięknie pisali... może i Tobie się udzieli, hmmm... Dobra, już nie truję (sama nie wiem co ja tak dzisiaj, ale to chyba przez te zaduszki). W każdym razie nie myśl o tym za dużo, oki? Tylko w chwilach specjalnych (zostaw to sobie na specjalne okazje :-)).
magda-doc
01 listopada 2002 o 18:00
...żeby to z siebie wyrzucic i popatrzeć na to z boku ;)
martynia
01 listopada 2002 o 15:54
po co to piszesz....... żebyśmy mogli sobie to poczytać............ pozdrowionka...
Monisiaaaa
01 listopada 2002 o 15:43
zauważyłam że nie znikają ale tesh nie chcą mi sie pojawiac tak jak Ty masz w prawym rogu. Wogóle nie chcą sie pojawiać!!! POMOIŻESZ? :) BUZIA!

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi