hau hau?
bylo tak. Oliwka stoi na wprost z klatki z krolikiem. nagle pokazuje paluszkiem w strone drzwiczek i mowi: "hau hau?" na to Mama mowi: "nie corenko, cos ci sie pomylilo, to jest kroliczek". Oliwka uparcie jednak pokazuje paluszkiem i mowi "hau hau?" na to Mama z anielska (??) cierpliwoscia: "nie skarbeczku, to jest kroliczek. kroliczek robi hop hop". Oliwka jednak dalej pokazuje paluszkiem i mowi juz bez watpliwosci: "hau hau!". rada-nierada Mama zwleka sie z kanapy (no co? brzuch urosl, a kanapa z seri tych co sie w nie "zapada") idzie i patrzy na co ta Oliwka pokazuje... co sie okazalo? na drzwiczkach kroliczej klatki byla plakietka z nazwa firmy. i na tej plakietce wkomponowany byl obrazek... psiej mordki (jako ze klatka z przeznaczeniem dla sredniej wielkosci pieska)!!!
i co? i kto madrzejszy????:P
Dodaj komentarz