• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

herbata...

ostatnimi czasy glownie gorzka, czarna. tetley decaf. zaparzana przez gora 3 minutki. w jednym z moich ulubionych kubeczkow. zolty liptonowski  z serduszkiem, bialo-niebieski z balwankami (tak naprawde to ten byl Mojego Szczescia... kupilam mu kiedys na Mikolaja, wypelnilam czekoladkami...), bialy z bockiem i zaba i napisem "kto ufa Panu-bezpieczny"...
a gorzka bo po owocowej mi niedobrze. stwierdzilam. ze zdziwieniem. bo za pierwszej ciazy, to wchodzily mi wszelakie owocowki.
jeszcze zielona z opuncja.  koniecznie "teekane"(herbapol tez robi, ale fuj!). w czasie ostatniego Wielkiego Wyjazdu moja Siostra mnie nia "zarazila". teraz mi przysylaja, bo tutaj nie moge znalesc... zielona z opuncja parzona 5 minut.

prawie co wieczor siadamy z Moim Szczesciem na kanapie z kubkami goracej herbaty... przytuleni, tak jak sie da blisko, zeby herbaty nie wylac. Szkrab juz w lozeczku, zwykle smacznie spi... a my... usmiechnieci, zmeczeni dniem, pijemy herbate...

i nie oddam tych chwil nikomu, nie zamienie na nic w swiecie...

 

02 lutego 2005   Komentarze (4)
Little
05 lutego 2005 o 16:39
piękne,niedłąugo ja tak będę mieć ;-)
asia
03 lutego 2005 o 21:35
A ja uwielbiam wedzony lapsang, pasjami, zawsze w bialym kubku, tym niby zwyczajnym, a jednak innym :)
gerappa
02 lutego 2005 o 10:30
slodko....
iga
02 lutego 2005 o 08:54
Trzeba mieć takie chwile. Małe rytuały dnia codziennego...

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi