im blizej...
... tym bardziej sie martwie i boje... jutra oczywiscie. tej imprezy, na ktora sie straszliwie ciesze... ale to pierwszy raz Oliwka zostanie na tak dlugo... ok ma opiekunke, ale... jakos tak sie boje... co bedzie jak bedzie plakac, a A. nie bedzie wiedziala co zrobic? co bedzie jak nie wyczuje kiedy ona jest glodna? powie jej oczywiscie zeby nie dluzej niz 3 godziny... ech...
a Oliwka dzisiaj znowu strajkuje z kupa, juz drugi dzien. od tej wielkiej, nie zrobila zadnej. czyzby jej sie wlaczyl nagle system co 3 dni??? mam nadzieje ze nie...
straszna gadula z niej rosnie, potrafi w srodku jedzenia podniesc glowke, wypuscic cyca z buzi i dawaj gadac! taka slodka wtedy jest:) usmiecha sie tak slicznie!!! i nawet jak marudzi - a ja podejde to juz coraz czesciej sie na sam widok uspokaja:) i usmiecha! czasem nawet tak przestanie plakac - i wtedy lezki w oczkach a na buzi juz usmiech:)
Dodaj komentarz