imprezowa...??
z wczoraj:
zakladam Wiekszej pieluche. tzn zmieniam na swieza (nie zeby tamta posiurala, ale przeciez nie bede jej trzymac 24 h, bo sie ten papier na tylku rozlezie). tak mi jakos naszlo i mowie: "golas, golas". Wieksza podchwycila momentalnie: "golas golas, niech zyje zyje nam!"
ha. no Matka, uwazaj co mowisz!
Dodaj komentarz