• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

jak serducho robilo pranie...

jako ze zakupilismy ("po okazji") spora stertke nowych ciuszkow dla obu Bombli, nalezalo zrobic niewielkom przepierkem tak? tak. wiec slicznie zaladowalam pralke, dorzucilam kilka Oliwczynych ciuszkow, kilka Dominikowych, nastawilam pralke na kolor, wlalam plyn, wszystko slicznie, rozwiesilam ladnie rowniutko coby prasowac nie trzeba bylo... w pewnym momencie slysze cos... jakby piorun? pytam Mojego Szczescia: 
"slyszales? to piorun byl czy cos w TV?"
"piorun" odpowiedzial.
"to moze pranie by trzeba sciagnac?"
"eeee, wierzysz ze bedzie padac?"
"no nie bardzo, ale ten piorun..."
"bo to raz byl piorun a potem guzik?"
"no fakt..."
dazylam sobie pomyslec ze to pranie i tak suche juz prawie, wiec wartaloby sciagnac tak czy inaczej, kiedy jak nie szurnie deszczo-ulewo-grad! lomatko! Moje Szczescie dziarsko wypadlo na taras i jeszcze szybciej wpadlo do domu i mowi, ze i tak bedzie mokre i tak, a on nie bedzie zapalenia pluc ryzykowal. przyznalam mu racje... tylko mi szkoda tego slicznie podeschnietego prania... ech...

29 czerwca 2005   Komentarze (2)
naamah
03 lipca 2005 o 00:38
Za to zapach prawie jak z reklamy: ciepły letni deszcz :P
gerappa
30 czerwca 2005 o 10:26
nie pomyslalas! wystarczylo pranie w plynie namoczyc potem na deszcz wywiesic i WYPRANE WYPŁUKANĘ!!!!

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi