komorkowe zdjecia :)
prawie tydzien temu, w sobote, gdy wyjechalismy z Wieksza na zajecia, plulam sobie w brode ze nie wzielam aparatu fotograficznego. przypomnialo mi sie ze MS dostal ostatnio z pracy komorke ze wszystkimi pierdolkami, wiec sobie jej ze tak powiem "uzylam" :) wiadomo - nie ta jakosc, ale upamietnione jest...
na pozostale tematy wole sie nie wypowiadac... a zreszta - czemu nie? Mniejszy smara bez pamieci oraz kaszle. ja ciagle posiadam prywatnego jeza w gardle oraz dziwne uczucie w nosie (ha ha ha), Wieksza zaczela sie smarac i lekko pokaslywac oraz Moje Szczescie skarzyl sie na bol glowy i jeza w gardle. very funny.
jutro piatek. a potem sobota i niedziela. i ma byc lepiej. no.
Dodaj komentarz