malenka zmiana planow... :/
taaa... no bo co robi serducho w
przeddzien sylwestra? zjada miseczke chipsow. oraz innych pierdolek. efekt? w
zoladku namieszane. efekt? od rana latanie do kibelka, bol zoladka, dreszcze
jakies nawet, bol glowy (to wszystko z glodu podejrzewam :/) taaa. wiec cudne
Martini bedzie musialo poczekac. a toast wzniose... odrobinka leczniczego
alkoholu ziolowego. pfff...
...cale szczescie ze druga czesc
planu bez zmian :)
no to Do Siego... ;)
p.s. o jeszcze mi
sie takie przypomnialo. bo co to jest grane z tymi co sobie uciekli i ja ich
mam w linkach i ze tak powiem dooopcia zbita? calaja? karotka? zielone? no she
to wiem przynajmniej bo sie pojawia w komentarzach J nadzieje mam ze naamah sie pojawi jednak...
unsafe niby bloga nie kasuje ale cisza taka tam... ponad rok... ech ludziska
ludziska! no! J
wszystkiego naj w Nowym Roku
Dodaj komentarz