najbardziej NIE lubie...
jak sie mnie ignoruje... i
to obojetnie czy w realu czy wirtualnie... zupelnie nie chodzi o to by byc w
centrum zainteresowania - tego nie lubie ogolnie. natomiast jesli czym
sie dziele w jakis sposob z kims - to jestem ciekawa reakcji. niech to nawet
bedzie wzruszenie ramion. jeden usmieszek. cokolwiek. kropka. uraz jakis czy
kompleks? licho go wie. trace ochote do jakiegokolwiek dzialania. no w morde,
czy to jest poklepanie po pleckach czy kopniak w doope. wszystko jedno.
reakcja. moge sie wnerwic, moge sie wkurzyc. ktos tez. reakcja. jakis taki ze
mnie ludz jest, ktory potrzebuje interakcji (miedzy)ludzkiej... pfff.
no w morde to sie
uzewnetrznilam tak?
schodzac na ziemie: wczoraj
kupilam sobie dwie pary portek (typu sztruks), rozmiary rozmaite, jedne portki
o rozmiarze ktorego w zasadzie jako zyje nie moglam na sie dopiac. ciekawostka
taka... drugie o rozmiar wieksze. te mniejsze - dopasowane sa. ale usiasc
w nich moge bez ryzyka widowiska ;) jasny bez. czy tam kawa z mlekiem. a w
zasadzie w proporcjach takich ze mleko z kawa. drugie - ciemny braz. dodatkowo
sweterkogolfik. zracy bo ma angorke w sobie. no i co z tego. moze mnie nie
zezre calkiem. to wszystko w ramach akcji: "schudlam i wszystko na mnie
wisi :P ". poki co NA MNIE a nie MNIE.
musze stworzyc spiewnik
koled. do wydrukowania. coby nie bylo znow tak, ze spiewamy tylko po jednej
zwrotce na familijnym zjezdzie ;) wersje anglo zalatwilam ulgowo - lokalna
gazetka wydala spiewniczki. wiec poszlam do punktu i ze tak powiem pobralam...
wieksza ilosc. nikt mi po lapach nie trzasnal wiec ok. :) ale wersje PL trzeba
samemu... moze jakas podpowiedz? jakies stronki z tekstami? takich najbardziej
tradycyjnych...?
Dodaj komentarz