niech mu to przejdzie...
... samo. najlepiej. zeby tej goraczki juz jutro nie bylo... dzisiaj caly dzien - do ok.16:30 bylo ponizej 38 lub w ogole. potem skoczylo na 38.5 i dalej po poltorej godzinie wspielo sie do 38.8. dalej nie czekalam - dalam przeciwgoraczkowe. spadlo do 37.3. spi. oby jak najdluzej. wczoraj w nocy Mniejszy nie mogl spac. nawet nie plakal. po prostu tak to wygladalo jakby nie mial ochoty juz spac:)
... TA niedziela jest dla mnie bardzo wazna. od czterech lat. niech Mniejszy bedzie zdrowy... zebysmy mogli znow wszyscy stawic sie na starcie... jak co rok...
...
znow obgryzam paznokcie... mam tak falami... pol roku obgryzania i pol zapuszczania... srednio. maluje wiec na rozmaito. zeby nie gryzc... pomaga...
... pomaga tez MNIE samej... element wesoly, rozswietlenie dnia. banalne, ale jakze prawdziwe. dla mnie...
... zastanawiam sie CZY w ogole, a jesli tak, to KIEDY w koncu bede mogla sobie zafundowac babelkowa kapiel... z olejkami eterycznymi... dolewajac tylko dobrze cieplej wody... tak sie wysiedziec... nie nasluchujac czy dzieciaki wolaja, czy placza...
...
znowu kwitna mi roze...
2. przylaczam sie do postulatu InnaM - kiedy Ty sie kobito wykompiesz???? :P:P:P
3. napisze do Ciebie po rozprawie - nie umiem o niczym innym myslec na razie :P
a roze jeseinne najpiekniejsze sa..takie lato zaklete w paki.
Dodaj komentarz