• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

no w morde no.

ech bo tak co zaczne to mi sie pisac odechciewa.

zatwardzenie i tyle.

ech.moze jak wypisze co mi zalega, to mi przejdzie??

swiat ostatnio mnie przygniata o. mysli egzystencjalno-dekadencko-zdolowano-lichowiejakie. 39letnia dziewczyna (no dobra, kobieta no niech bedzie) odeszla z tego swiata. zostawila 6letnia core... w tym roku smierc i rozmaitego kalibru inne nieszczescia dotykaja nas jakos szczegolnie... choroby, wulkany, przekladane Wyjazdy... NAjwazniejszy Dzien Zycia Mojej Siostrzycy-przelozony na nigdy...

i tak sobie mysle jakie to zycie ulotne jest. i ze racje mial Pietrzak kiedy spiewal ze "zycie jest za krotkie, by zyc byle jak"...


dobija swiadomosc ze w zasadzie nigdy nie wiadomo ile jeszcze tego zycia nam zostalo...

z drugiej znow strony - siedziec i plakac? marnowac te dni? eee. tez bez sensu.

no wiec sie biore w garsc no ;)


aha. i pamietacie krola Lakusia? he. dawno o nim nie bylo prawda? :)

zyje zyje, ma sie dobrze, niedawno obchodzil swoje osme(!!!) urodziny.


kochany staruszek... tak... w tym roku pod wplywem czytania kroliczego forum rzucilam sie na rwanie mlecza i susze... taaa... MS stwierdzil ze jeszcze nas zamkna, bo to wyglada jakbysmy zielsko suszyli ;) hihihi no zielsko suszymy tak? 19 malych wiazanek poki co. plon jednego popoludnia ;) oraz w doniczkach ponasadzalam troszke chwastow... no ciekawe czy taki mlecz czy tez babka beda chcialy rosnac w doniczce??? :)

tak, wiem. odsmiglilo mi. no i co z tego? :P

07 września 2010   Komentarze (6)
majunia
08 września 2010 o 08:42
u mnie to samo - zastój
jak już wejdę to was poczytam i znów znikam.
cici
07 września 2010 o 21:39
dlatego warto zyc tak jakby kazdy dzien mial byc tym ostatnim....
serducho
07 września 2010 o 17:31
innam - MS mowi tak: nigdy nie wiadomo tak czy siak, a chyba lepiej jest zyc najlepiej jak sie potrafi, niz usiasc i sie martwic? :)
kurka i chyba ma racje :)

harley, nawet jakbys tylko kropke postawila to dla mnie wazne ze jestes :)

she - buziol!
harley
07 września 2010 o 09:56
(bo port był blisko, i nie jest to port dla luksusowych jachtów ;)).
Azor mi nie pozwala zastanowić się nad głębszym komentarzem, bo usiadł między mną a kompem i domaga się przytulania i miziania..:/. Może lepiej, bo nic mi nie przychodzi do głowy ;)
innam
07 września 2010 o 08:10
Mnie to też wszystko jakoś dotyka, ta rosyjska ruletka. Na kogo padnie, na tego bęc. Problem w tym, że życie w wiecznej obawie też jest bez sensu, ale nie obawiać się cholernie ciężko...
she
07 września 2010 o 07:30
Króliś-emeryt... a co do życia, mam ostatnio bardzo podobnie...

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi