nocnik typu kaczuszka. z pozytywka :P praz...
nie zeby tak celowo - innego nie bylo. wszelkie wymyslne kompletnie nie przystosowane dla chlopcow. o w morde. ja nie myslalam ze z chlopcami to sikanie to taki problem jest! no w morde jeza. no. dobrze ze zaczelismy jeszcze tu gdzie mam panele... bo tam dywany to bym miala fajnie zasiurane... :) szczegolnie fajnie to wychodzi jak Mniejszy kaszle przy sikaniu... matko moja...
no ale wracajac - jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. po domu w ciagu dnia bez pieluch i calkiem dobrze idize. czasem zasiurane gatki, ale przewaznie nie :) kupa w nocniku zaliczona tez. raz polowicznie raz calkowicie. i to jeszcze Tatusia poinformowal Synus ze bedzie robil kupe: "kupa!kupa!" Tatus fachowo wykonal akcje nocnik, i juz za chwilke melodyjka z "love story" (czy cos kole tego) oznajmila obecnosc siuskow w nocniku. Mniejszy postekal pokwekal i voila :) :P
/ja tylko mam nadzieje ze zadne wrazliwce nie czytaja tego w tej chwili :P/
zeby juz zakonczyc z obrzydliwosciami - 2 noce temu mialam sen. zdechle myszy mianowicie mnie sie snily. taaa....
a poza tym chyba wszystko w miare...
poza tym ze odliczanie czas zaczac...
29...
p.s. nie na temat: innaM - buziak. specjalnie dla Ciebie :P
Lubie slowo kupa. I lubie rozmawiać o kupie. To takie swojskie...:D
Dodaj komentarz