• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

:o(

Mniejszy w nocy zlapal 38 stopni goraczki. jade do lekarza z nim dzisiaj.

juz nie moge.

:o(

08 stycznia 2007   Komentarze (4)
carnation
08 stycznia 2007 o 19:27
znowu? :( Juz nawet to nie jest takie smutne, ze jest chory, ze i ciebie to meczy, ale to, ze przeciez on juz pewnie jest strasznie oslabiony tymi chorobskami :(
serducho=>all
08 stycznia 2007 o 18:41
tylko ze wg lekarzy to nie jest nic niespotykanego - jest dwojka grzdyli i sie nawzajem zarazaja... mam nadzieje ze w koncu sie to kiedys skonczy...
ka
08 stycznia 2007 o 17:59
Lets może i ma rację, chorują Ci te dzieciaczki mocno, i Wy i one się męczycie..dużo zdrówka, dużo siły! (może jakiś wyjazd gdzieś leczniczy na tyle na ile mogą się oddalać od domu..? badania?)
Lets
08 stycznia 2007 o 15:04
matko, przeciez to niemozliwe, zeby dzieciaki tak czesto chorowaly! [wspolczuje i podziwiam za wytrwalosc] naprawe jakies testy by im sie przydaly...

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi