obled w ciapki...
Oliwka dzisiaj caly dzien plakala. na cale gardlo. z przerwa na cyca. Boze daj mi cierpliwosc. ja jakas wyrodna Matka chyba jestme bo NIE umiem rozroznic kiedy Moje Dziecie placze z glodu, kiedy z nudow, a kiedy je cos boli. nie mam instynktu moze nie wiem.
plakalam razem z nia juz w koncu. wiem ze nie powinnam.
czemu tak jest? gaworzy sobie slicznie, smieje sie i nagle - buzia w podkowke, i w bek!!! i NIC nie dziala - hustaj - nie hustaj, trzymaj na rekach - poloz do lozeczka, poloz w foteliku, bierz na rece, rob co chcesz.
nie wiem co robic:((((
Też nie raz płakałam razem z Filipem, a to, że czasem nie potrafisz uspokoić Oliwki to nie Twój brak instynktu macierzyńskiego! Ja też załamywałam ręce i czasem załamywałam siebie. Wszystko się ułoży! Buziaczki dla Was!
Dodaj komentarz