olimpijskie takietam
jakies blogowe za przeproszeniem zatwardzenie mnie dopadlo czy cos...
olimpiada mnie wsiorbala;) dwa medale sliczne srebrne dla jednych naszych, oraz
siedem rozmaitych dla drugich naszych ;)
ogladal ktos wystep naszego bidulka Przemka Domanskiego? ja sie nie znam, ale
jesli to jest mistrz Polski to... nic nie powiem, moze mial zly dzien...
no zobaczymy jak sobie dziouszka poradzi 23 lutego... bo pary tanecznej zdaje
sie nie mamy tak?
oby nie na ostatnim miejscu...
o snowboardzistach sie nie wypowiadam bo to taki z lekksza dziwny sport jak dla
mnie ;) ale zdaje sie ze klan Ligockich z lekksza... ekhem. no. moze gorsze dni
tez maja?
z drugiej strony: czy w Polsce sa miejsca dla nich do treningu? ech...
zeby nie marudzic tak do konca: za to saneczkarka sobie swietnie poradzila!
osme miejsce - super. no i narciarki dwie tez calkiem fajnie :) tylko Sikora
cos tak jakby blado wypadl... ech. no nic. ciekawe iloma medalami sie to
wszystko skonczy?
eh, niestety czasem dobija mnie polska mentalnosc :/
Dodaj komentarz