po goraczce...?
kazde z grzdylow mialo jeden dzien goraczki. potem jeden dzien okropnego smarania sie. teraz ujdzie w tloku ze tak powiem. ciekawe co to jest?
dzisiaj przez pol nocki lalo, i przez poranek. grzdyle wyladowaly u nas w lozku jak zwykle - Mniejszy od 4:30 rano, a Wieksza kto wie - kiedy przylazla...ech zeby sie juz te Wedrowki Ludow skonczyly, ja sie NAPRAWDE chce kiedys WYSPAC!!!
P.S. Zazdroszczę deszczu!
Dodaj komentarz