rozmowy cenzurowane...
jakas autocenzura mi sie wlacza
przy rozmowach z siostrzyca... pipczy na czerwono temat Walentynkowy...
rocznicy slubu rodzicow... nawet o dzieciakach jakos tak... kazdy temat
rodzinny mi pipczy... :(
mimo wszystko - chce rozmawiac...
dzwonie, bo tylko wtedy wydaje mi sie ze wiem, ze sobie radzi... durnowate
takie mysli wtedy przychodza :((
we dwoje... jak to pieknie
brzmi... takie to proste i naturalne... :( dla Niej okazalo sie nieosiagalne...
:(
Buziaki!
PS. Kubeczki sa piekne...
Dodaj komentarz