rozne takie:)
po tej serii powaznej czas na mniej powazna:) a mianowicie - moj drapaczek ma coraz to nowe pomysly:) ostatnio dostal sianko w papierowej torebce, z jednej strony otwartej, no i nagle patrze sie a moj drapaczek jest bez glowy!!! tak szperal i przebieral w tym sianie ze wlazl z glowa do torebki! wygladalo to rpzekomicznie, i tylko zdazylam wykwiczec do mojej drugiej polowki : "szybko.... aparat"! zrobilismy zdjecie:)
dzisiaj dla odmiany dorwal sie do jakiejs gazety (mam nadzieje ze moje drugie pol zdazylo ja juz przeczytac... bo teraz juz na pewno nie przeczyta...:) ), i troche zjadl,ale juz kiedys upewnilam sie ze nic mu nie bedzie jak zje troche papieru:) taki ma pociag do wiedzy ten drapaczek... hmmm a moze z niego wyrosnie kiedys naukowiec:) hihihihi
wczoraj zachcialo mu sie biegac akurat wtedy kiedy szlismy spac:) wiec oczywiscie nas troche sterroryzowal i poczekalismy odrobinke niech sobie poszaleje:) w ogole je tak jakby chcial nadrobic to co stracil przez to tygodniowe niejedzenie:))) moje slodkie stworzonko:)))
pokoj juz jest sliczniusi (ten co na niebiesko malowalismy), mebelki stoja, i bardzo mi siem podoba. kolej na nastepny ale najpierw trzeba troche uprzatnac bajzel jaki powstal po tym:) hehehe
...a do Wielkiego Wyjazdu jeszcze tylko 3 tygodnie i 5 dni...
Dodaj komentarz