smacznego :P
zastrajkowalam i nie pieklam paczkow. nie i koniec, choc i przepis dobry mam i w ogole. Mama telefonicznie narobila mi smaku na co innego. a wiec zabralam sie do produkcji...
i smazylam...
az usmazylam :o)
tak tak, chrusty Prosze Panstwa, i zadne tam faworki. od dziecka je jem i wiem co mowie :P
jeden mi taki gigancior wyszedl... ( to ostatni, z resztki ciasta :o) )
a wiec - smacznego!! :)
(oczywiscie trzeba klikac w obrazki jesli sie chce je w powiekszeniu obejrzec)
Dodaj komentarz