smutno...
nawet mi sie nie chce tutaj nic wklejac:( po co. nie ma drapaka...
wrocilismy do domu i znowu ryczalam. bo tak pusto bez niego. smutno i szaro.
znalazlam kartonik w ktorym drapak "poszerzal" okno... ryczalam jak bobr.
dziekuje bardzo wszystkim Wam ktorzy wpisaliscie swoj komentarz. dziekuje wam bardzo mocno. to wazne wiedziec ze sie nie jest samemu tylko, ale ze ktos jeszcze wspolczuje...
Dodaj komentarz