spokojnie...
Mikolaju ja kcem zeby moje zwierzatko bylo zdrowe...
za nerwowy ludz jednak jestem, ale nic to...
przed chwilka zeszlam na dol sprawdzic jak tam maluch siem czuje. no i zastalam go chrupiacego sianko. no oby mu sie polepszylo. oby. do weterynarza tak czy inaczej pojedziemy. tylko w przyszlym tygodniu bo pani ktora siem zna przyjmuje w piatki... jakby trzeba bylo w miedzyczasie to jest jeszcze "erka"...
ludzie chcieli mi pomoc ale ja ich z buta... psychicznie chcieli mnie podniesc na duchu...no coz - taki ze mnie wredny typek...
a Mikolaj byl smieszny dzisiaj w nocy... zostawil mi karteczke z napisem: "jestem Ci winny ksiazke:)" hihihihi:) no i pojsc mi trzeba z tym jak z "kuponem" do ksiegarni, i wziasc i powiedziec babie ze Sw.Mikolaj mi obiecal hehehe
dowiedzialam sie ze Kubus Puchatek jest kobieta!!!! swiat siem konczy!!!
Pozdrawiam i dobranoc:)
Dodaj komentarz