"szaro, brudno i zima...", serduchowate dyrdymaly

... choc w sumie moznaby sie chyba dopatrzec optymistycznego akcentu... ?

naamah

05 lutego 2005 o 22:30

A mi się podoba :)

serducho

04 lutego 2005 o 15:08

=> asia tego za ciorta bys nie przejechala, to jest wyzsze niz ludz!

asia

04 lutego 2005 o 13:20

Akcentow optymistycznych dla mnie niet, to samo u nas na podworku, nawet sankami sie nie da przejechac, co to za zima :(

gerappa

04 lutego 2005 o 11:56

mnie to przypomina wysokie nadmorskie wybrzeze...wydmy...

Myje-Gary

04 lutego 2005 o 09:54

Tak, akcent optymistyczny.Wygląda jak budyń czekoladowy =).

iga

04 lutego 2005 o 08:58

Ja w tej fotce żadnego optymistycznego akcentu nie umiem się dopatrzeć choć kilka minut dumam nad tą stroną...