szukam...
... winnego. bo czuje sie jakos bezsensownie i nie wiem sama dlaczego? nie bardzo chce mi sie przeprowadzac doglebna analize przyczynowa, wiec tak na szybko probuje znalesc winowajce... o! pogoda!snieg pada prawie caly dzien. nie podoba mi sie to, bo chcialam okno w pokoju telewizyjnym umyc z zewnatrz a tu nie powiem co bo co sie bede wyrazac. o. wiosny moja dusza chce a nie tam takie. byleco.
w zeszly weekend (tydzine temu znaczysie) strzelilam sobie makijazyk na to wesele, potem sila rozpedu w neidziele tez, a byla rodzinna imprezka urodzinowa, i zgarnelam komplementow sztuk trzy ze tak ladnie, oko podkreslone a szwagier powiedzial nawet ze "zawsze tak sobie powinnas strzelic!" no. tylko zawsze to ja nie mam jak i kiedy i w ogole. jak sie szykujemy na ostatniego gwizdka?
kupilam odzywke(w formie bezbarwnego lakieru) do paznokci Sally Hansen "Miracle Cure". zobaczymy czy bedzie takie miracle. po trzech dniach mam miec paznokcie takie ze ho ho ho! taaaa... z pustego i Salomon...
i ogolnie do... mimo slicznych roz w piatek, wystawo-targow domowo-ogrodowych w sobote i milego spacerku rodzinnego w niedziele... jestem do kitu i... najgorsze ze dalej nie wiem co mi jest...
ech...
Dodaj komentarz