ta dam!!!!
wczoraj bylam tak padnieta, ze nie mialam sily wklepac notki nawet:) padnieta ale szczesliwa!!! o 12 przyjechal Brat Mojego Szczescia z cala rodzinka (= Zona, Synus, Corcia1 i Corcia2, z tym ze Corcie i Synus to osobniki w przedziale wiekowym 14-17, bardzo sympatyczne :) ), dalam buziaka MS, wskoczylam z nimi do samochodu i pojechalismy na zakupy. lazilismy 3.5 godziny. w tym czasie nie strzymalam i zadzwonilam do domu z zapytaniem jak sobie radza, ale radzili sobie swietnie, grzdyle byly grzeczne, aczkolwiek nie zasnely na drzemke:) kupilam sobie spodniczke:
ze wzorkiem:
za cene calkowicie smieszna, porownywalna do dwoch i pol bochenka chleba :o)
oraz portfeliko-pularesiko-torebeczko-cosik:
ktore to cudenko ma jedna przegrodke z zameczkiem na drobniaki i kilka kieszonek na karty kredytowe - tudziez inne dokumenty tego typu. z tylu miejsce na zdjecie. zakochalam sie w tym na amen juz dawno, ale nie uleglam szalenstwu do wczoraj:)))
podsumowujac: poszlam wczesniej spac, bo padalam z nog, ale bylo w 100% warto!!!!
Dodaj komentarz