tak jakby c.d.
Terry nie chcial zeby bylo smutno. do konca sie smial, do konca byl pogodny... mowil ze jesliby kazdy dal choc dolara, to - w Kanadzie - uzbieranoby 20 milionow... za rok bedzie juz 25 bieg. uzbierano duzo duzo wiecej.
dzis podczas kazdego biegu widzi sie ludzi w kazdym wieku... niektorzy biegna, niektorzy ida, niektorzy jada na rowerach, na wozkach, na rolkach... niemowlaki w wozkach. jest loteria - na ktorej zreszta wygralam! taki sobie zestawik:)
jest naprawde wesolo. bo przeciez nie chodzi o to zeby z grobowa mina i ze lzami w oczach... kazdy uczestnik ma w pamieci kogos kto zmarl na raka. kogos z rodziny, przyjaciol, znajomych...
przede wszystkim chodzi o to, by wreszcie cos z tym rakiem ktos zrobil...
Dodaj komentarz