hihi, jestem u Mojego Szczescia w pracy:) i wygnilam go od komputerka na kwilkem. nie zgrzyta zebami znaczy siem ze nie jest bardzo zly:) zartujem nie jest zly wcale w ogole:) tak wiec notka bedzie krotka zwlaszcza ze przezywam wlasnie stres zwiazany z odwiedzinami potwora zwanego potocznie dentysta wiec proszem mi trzymac kciuki. kciuki rowniez za kochanego kroolisia, bo biedaczek zostal sam w domciu:( mam nadzieje ze nie zwieje z zagrodki...:)
Dodaj komentarz