ufff... mam nadzieje...
caly dzien dzisiaj bylo ponizej 37... wczoraj o 19 bylo 40, potem spadalo, az o 22 Oliwka sie nagle podniosla i... zaczela sie bawic... tak sie bawila do 1 w nocy i poszla spac. wstala cos kolo 7 rano, i przez caly dzien goraczki nie bylo. tylko spala ciutke wiecej, ale to normalne, w koncu sie dziecko wczoraj przez te goraczke pomeczylo...
mam nadzieje ze juz to cos - cokolwiek to bylo - sobie poszlo. kysz! a sio! paszlo won!
Dodaj komentarz