w skrocie...
... bo na nie-skrot nie mam nerwow.
zyje. mam sie bardzo srednio. nerwy mnie puszczaja i jakies leki lichowieskad i lichowiepoco.
dzieciaki kaszla od... no z malymi przerwami od tam ktoregos pazdziernika. przerwa byla na Halloween z przyleglosciami. 1 listopada Wiekszej juz zdechlo gardlo, Mniejszemu dwa dni pozniej. i sie ciagnie. doszly smary nosowe. no wiem ze nie ma co sie dziwic bo pogoda taka itetam.a dooopa. o. mnie tez lobuzy moje jakies swinstwo sprzedali. polamana jakas taka czy cos. nic mi sie nie chce.
a za oknem pada lichowieco. o. dziekuje za uwage
Szybkiego powrotu do zdrowia dla nich!
Zdrówka i sił dla Ciebie, serducho :*
Dodaj komentarz