Wielkimi Krokami...
zblizaja sie Pierwsze Urodzinki Oliwki!!! a ja kompletnie nie wiem co zrobic, jak zrobic i w ogole. wiem ze na dwie raty. i juz wiem ze jak kto z tutejszej rodzinki nie przyjedzie to bede miala do niego zal. bo co jak co, ale Pierwsze Urodzinki powinny byc najwazniejsze i bez wzgledu na okolicznosci! jestem wredna? no to jestem.
kompletnie nie wiem jak to wszystko poukladac. boje sie ze bede "na cenzurowanym" (zreszta - zawsze jestem, jeszcze sie nie przyzwyczailam) - ze wszsycy beda oczekiwac od biednej Oliwki ze zdmuchnie swieczke, sama zje kawalek torta, zacznie chodzic i nie wiem co jeszcze... wiem ze ejstem glupia, ale sie boje. wlasnie takich glupot sie boje. gdzies wynalazlam przepis na biszkopta od tam chyba 10 miesiecy czy cos, to sobie tak mysle - mam dzem bez dodatku cukru, upieke tego biszkopta, przeloze dzemem i juz. a reszta - ech, bedzie jesc normalnie to co zawsze i juz. zupke, deserki, buleczke z maselkiem, kaszke... jak to zrobic zeby sie nastawic sensownie... zeby sobie powiedziec - olewam co inni sobie pomysla, to jest Dzien Oliwki...
jesli ktos ma jakies pomysly...
a jutro urodzinki Kogos Innego... :)))
Dodaj komentarz