zwracam sie z uprzejma prosba...
o usuniecie z mojego krajobrazu tego bialego swinstwa (tak, tak, nawet i ja juz mam dosc! :[ ). ze szczegolnym uwzglednieniem tej prawie dwumetrowej haldy sniegu przed naszym domkiem. prosbe swa motywuje tym, ze trafi mnie jasny ... nie, nie tak... ze dostane swira, zwariuje, oszaleje i bede gryzc drapac i klac, jesli to swinstwo nie zniknie wreszcie z moich oczu! a przynajmniej nie zycze sobie zeby jeszcze jego przybywalo!
z gory dziekuje za POZYTYWNE rozpatrzenie mojej prosby.
z powazaniem ... czy tam lacze wyrazy rozmaite (niech bedzie ze i szacunku),
serducho
Dodaj komentarz