• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

"zycie choc piekne tak kruche jest..."

"kochane serdunko... juz nie ma Wujka..."

taka wiadomoscia przywital mnie nowy dzien... o 7:30 rano telefon... zaplakana Ciocio-Babcia... ech...

no i co z tego ze jakos szczegolnie zzyta z nimi nie bylam? w zasadzie wiekszosc mojego zycia przezylam wiedzac jedynie ze jest... gdziestam. tak sie zlozylo ze przez ostatnich 6 lat prawie nasze drogi przeplataly sie czesto gesto... Ciocio-Babcia stala sie PrawieBabcia... a Wujek... po prostu Wujek byl... zawsze byl... siedzial sobie obecno-nieobecny... opowiadal te same dowcipy, te same wojenne historyjki... lub nie odzywal sie wcale... byl trudnym czlowiekiem... ale... nie wiem dlaczego tak ciezko mi sprecyzowac mysli...

...moze to to, ze patrze na bol i cierpienie PrawieBabci... jej rozpacz... po ponad 60 latach przezytych z czlowiekiem nagle go ma braknac...

...moze to to, ze patrze na Wujkowych Synow... zawsze tacy silni niewzruszeni... a jednak...

...a moze to, ze patrze na Wujkowych Wnukow... i pamietam siebie - 15latke, gdy zegnalam Moja Babcie...

...a moze po prostu zal... ze "byl czlowiek-nie ma czlowieka" ...???

"spotkamy sie w niebie... pewnego dnia... spotkamy sie w niebie... twarza w twarz..."

...wiary... wiary mi/nam/im trzeba... i nadziei... i ufnosci...

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

a tymczasem... wszystko na zewnatrz zdaje sie krzyczec z radosci i spiewac hymny na czesc... zycia...

*zakwitly bladorozowe hiacynty (dlaczego zawsze zakwitaja pozniej niz te fioletowe?)

mini-tulipanki czekaja na cieplejszy dzien by otworzyc paki..

zonkile w pelnej krasie...

...

______________________________
[przypominam ze nalezy klikac w obrazki celem powiekszenia :)]

26 kwietnia 2007   Komentarze (11)
women
27 kwietnia 2007 o 13:29
przykro mi :( ale wiesz... te kwiaty są cudne... w przyszłym roku to sobie może balkon jakoś urządzę kwiatowo... tak mi się marzy...
powroty
26 kwietnia 2007 o 21:12
ech :(
finetka
26 kwietnia 2007 o 16:40
Przykra wiadomość. W 1998 też tak rano zadzownił u nas tel - babcia zmarła, tyle że gdy telefon dzwonił, ja już widziałam że babcia nie żyje. Przeczucie chyba, bo co.
la_rive
26 kwietnia 2007 o 14:47
oj przykro mi :(
BanShee
26 kwietnia 2007 o 14:12
uwielbiam historie wojenne - nawet sluchane po raz enty sprawiają, że mam gęsią skórkę...
totylko_ja
26 kwietnia 2007 o 10:13
...bo czasem sama swiadomosc o istnieniu kogos nam wystarcza...
karotka
26 kwietnia 2007 o 09:57
:(
Myje-Gary
26 kwietnia 2007 o 09:46
W tym tygodniu nie spotkało mnie nic dobrego. A i również pogrzeb.
Gosik22
26 kwietnia 2007 o 09:29
tak to przykre gdy umiera ktos kogo sie znalo i chyba jeszcze gorzej jest patrzec lub tylko wiedziec ze cierpia osoby ktore lubimy:(
poza_czasem
26 kwietnia 2007 o 07:00
P.S. Wojenne historyjki (nawet powtarzające się) z ust naocznego świadka są bezcenne.
poza_czasem
26 kwietnia 2007 o 06:59
Wiem o czym mówisz. Kiedy mieszkałem na wsi, miałem sąsiadów do których zwracałem się per \"ciociu i wujku\" i do tej pory pamiętam co wtedy czułem, bo ludzie byli bliscy,.

Dodaj komentarz

Serducho | Blogi