"zycie choc piekne tak kruche jest..."
"kochane serdunko... juz nie ma Wujka..."
taka wiadomoscia przywital mnie nowy dzien... o 7:30 rano telefon... zaplakana Ciocio-Babcia... ech...
no i co z tego ze jakos szczegolnie zzyta z nimi nie bylam? w zasadzie wiekszosc mojego zycia przezylam wiedzac jedynie ze jest... gdziestam. tak sie zlozylo ze przez ostatnich 6 lat prawie nasze drogi przeplataly sie czesto gesto... Ciocio-Babcia stala sie PrawieBabcia... a Wujek... po prostu Wujek byl... zawsze byl... siedzial sobie obecno-nieobecny... opowiadal te same dowcipy, te same wojenne historyjki... lub nie odzywal sie wcale... byl trudnym czlowiekiem... ale... nie wiem dlaczego tak ciezko mi sprecyzowac mysli...
...moze to to, ze patrze na bol i cierpienie PrawieBabci... jej rozpacz... po ponad 60 latach przezytych z czlowiekiem nagle go ma braknac...
...moze to to, ze patrze na Wujkowych Synow... zawsze tacy silni niewzruszeni... a jednak...
...a moze to, ze patrze na Wujkowych Wnukow... i pamietam siebie - 15latke, gdy zegnalam Moja Babcie...
...a moze po prostu zal... ze "byl czlowiek-nie ma czlowieka" ...???
"spotkamy sie w niebie... pewnego dnia... spotkamy sie w niebie... twarza w twarz..."
...wiary... wiary mi/nam/im trzeba... i nadziei... i ufnosci...
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
a tymczasem... wszystko na zewnatrz zdaje sie krzyczec z radosci i spiewac hymny na czesc... zycia...
*zakwitly bladorozowe hiacynty (dlaczego zawsze zakwitaja pozniej niz te fioletowe?)
mini-tulipanki czekaja na cieplejszy dzien by otworzyc paki..
...
______________________________
[przypominam ze nalezy klikac w obrazki celem powiekszenia :)]
Dodaj komentarz