• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

Kategoria

Zdjecia, strona 1

< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 >

sie dzialo..

niekoniecznie siedzialo, ale sie dzialo ;) w miniony weekend na ten przyklad. kulturowo sie ze tak powiem odchamic nam zachcialo, a co. wiec jak kulturowo to festiwal kultur sie powinien nadac prawda? no i sie nadal a co :)) 

i tak :

tego chyba opisywac nie trzeba? :)

tu Filipiny:

Irlandia:

Hawaje:

Bulgaria:

a wiecej TUTAJ

14 lipca 2010   Komentarze (1)
zdjecia   wydarzenia  

na klodke. oraz spozywczo.

nic nie bede mowic. tzn co do tego co ostatnio bylo zle. bo jak cos mowie to sie momentalnie pieprzy (oho, serducho sie wyraza... no trudno, moja cierpliwosc ostatnimi czasy wystawiana zostala bardzo wielokrotnie na proby, no i widocznie jako tester sie nie sprawdzam....)...

natomiast chcialam sie pochwalic. a co! ha! otoz nie mialam pojecia "co na obiad". zdarza mi sie takie cos. a niedawno zakupilam forme do duzych muffin... taka ze tylko szesc sztuk wchodzi (tego samego rozmiaru forme mam na normalnych muffin 12 a mini muffinek 24...). bo sobie pomyslalam ze cos takiego kiedys bym zrobila a'la "open veggie and meat pie". nie bede tlumaczyc bo nie umiem. no i w efekcie - cos takiego jak mini-tarts mi wyszlo... wyszlo to malo powiedziane - okazalo sie byc niebem w gebie!!! a wygladalo tak:

faza na wpol surowa: surowe ciasto (maka wieloziarnista), gotowy farsz:

oraz juz upieczone/zapieczone:

mmmm....

...oraz na wpol zjedzone... ;)

przyznam sie szczerze ze przeszlo toto moje najsmielsze oczekiwania! pycha!!!!

09 maja 2010   Komentarze (4)
zdjecia   jadalne  

be zet.

... wiec tylko zdjatko dodam, bo do reszty brak mi slow :(

02 maja 2010   Komentarze (5)
zdjecia   zdolowane  

oswiadczam uroczyscie

ze pierwszy raz w zyciu mam dosc do tego stopnia, ze chce zeby sie ten durny rok juz skonczyl... naprawde sie boje pomyslec nawet ze to dopiero kwiecien. no dobra, koncowka ale kwiecien...

a co sie stalo? a nic nowego tak? :( cora od tygodnia sie smarka i kaszle. a synal od wczoraj rzyga i ma sraczke. i tak, bede pisac niekulturnie bo na kulturnie nie mam nerwow. o. i ja wiem ze to male dziecko, ja wiem ze w koncu mial przerwe prawie 3 tygodnie od ostatniego razu, ja wiem, ze wirusy sobie lataja ktoredy chca i czepiaja male dzieci. wiem. i co z tego ze wiem? nie zmienia to faktu ze znow patrze na moje biedne dzieci usmarkane i ukaszlane (jedno) i zarzygane i ... (drugie)...

bezsilnosc jest najgorsza :((

...dla odrobiny rownowagi psychicznej  - cos przyjemniejszego... :

28 kwietnia 2010   Komentarze (7)
zdjecia   zdolowane  

nareszcie mam...

............................................................

 

............................. wlasna, prywatna cudownie rozkwitnieta....................

...........................................magnolie.................

....................przed domem.............. :)))

13 kwietnia 2010   Komentarze (9)
zdjecia  

kropla...

10 kwietnia 2010   Komentarze (3)
zdjecia  

magnolia...

pisac nie bede... nie mam nic fajnego do napisania i tyle. o.

06 kwietnia 2010   Komentarze (6)
zdjecia  

Radosci!

04 kwietnia 2010   Komentarze (1)
zdjecia   wydarzenia  

zaskoczenie...

... chociaz w sumie jesli zaskoczenie jest regula, to czy mozna je jeszcze nazywac zaskoczeniem??? :)  zawsze wiosna mnie zaskakuje. tutaj. bo w DOMU (szeroko pojetym) nie, zawsze udawalo mi sie wylapywac zwiastuny wiosny, pierwsze paczki, kielki... TU natomiast bardzo czesto mi sie zdarza ze zaskakuje mnie soczysta zielen drzew... a przeciez wydawalo mi sie ze jeszcze nawet paczkow nie mialy... :)

tym razem zaskoczyly mnie kwiatki. kielki ich dokladnie mowiac. przed domem maciupcie takie ledwo-ledwo wystawily noski z ziemi, wiec nie poczulam sie zaalarmowana... ale ze wiosna nastala (niespodziewanie, bo od kilku lat jej nie widzialam ;) ) - dzis bylo +18 stopni - pomyslalam sobie ze sprawdze za domem... no i prosze bardzo:

prawda ze sliczne? ja nie wiem, zdaje sobie sprawe, ze to wszystko takie surowe. pozimowa ziemia, szaroburoczarna, i cienkie, niesmiale badylki ;) ale jakos tak... tchna optymizmem czy ki czort? :) poszlam dalej, z nosem przy ziemi jak weszacy.. .fotograf-amator, i co sie okazalo? ze nawet rabarbar juz sie zwiedzial ze wiosna:

poszlam wiec i przed dom - z niedowierzaniem przylepionym do fizjonomii... ha, bylam pewna ze kilka kielkow znajde, ale okazalo sie ze ich bylo calkiem sporawo. w tym lepek hiacynta (na moje oko ;) ):

ech no. :) cieplutko, slonecznie i wszystko z ziemi wylazi, tak? :) czego chciec wiecej? :)

19 marca 2010   Komentarze (5)
zdjecia   usmiechniete  

koniczynka na szczescie!!! :)

because everyone is irish on St.Patrick's Day ;)

a wiec wyciagac co zielone! pic zielone piwo (yuck!), i co tam jeszcze ;)
no wiem wiem, odbilo mi. no i co z tego? :P kazda okazja jest dobra zeby... cos upiec... no to jadziem. ciacha na pierwszy ogien...

/zdobione czekoladkami przez dzieciaki, zielonym mazidlem przeze mnie ;)/

oraz jako ze nadarzyla sie wymowka na wyprobowanie nowego przepisu - voila! Irish Soda Bread:

smacznego! i Good Luck!!!

/na koniec kilka ciekawszych irlandzkich zyczen/blogoslawienstw/ :)/

* * *

May the best day of your past
Be the worst day of your future.

* * *

As you slide down the banister of life,
May the splinters never point in the wrong direction!

* * *

May you be in
Heaven a half hour before the
Devil knows you're dead!

:)

17 marca 2010   Komentarze (8)
zdjecia   wydarzenia   jadalne  
< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 >
Serducho | Blogi