• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

Kategoria

Wydarzenia, strona 4

< 1 2 3 4 5 >

a tymczasem...

... chyba zapomnialam wspomniec ze kolejny Wielki Wyjazd juz za 4 tygodnie... tym razem nie tak radosnie na niego czekam... mimo ze na dlugo i raczej zdazymy sie soba nacieszyc... na 3 miesiace... ale okupione to bedzie morzem tesknoty... MS zostaje w domu... na 3 miesiace... jak to zrobic?? jak sie rozstac na 3 miesiace zeby... zeby nie bolalo... :(((

-------------------

p.s. sheryll: ciiii :)

05 marca 2008   Komentarze (9)
wydarzenia  

nie znacie dnia ani godziny.... :o)

hehe:) sie okazalo dzisiaj ze potrzeba fizjologiczna moze byc bardzo przydatna sprawa i miec... rozmaite konsekwencje :P ale po kolei.

siusiu przycisnelo mnie akurat w dziwnym momencie - wsiadania do samochodu po skonczonych spozywczych zakupach. kurnajegoraz mysle sobie. bo mielismy jeszcze wyskoczyc do zoologicznego po sianko. wiec mowie - czy w zoologicznym jest kibelek? MS mowi ze nie wie, ale ze w sklepie CIUCHOWYM (no nie tylko bo i torebkowym, bizuteryjnym itepe, oraz roznych elementow wyposazenia wnetrz tam tez troche jest) obok jest na pewno. oki mowie, "to ty bierz Wieksza a ja Mniejszego i spotkamy sie w tym sklepie obok". no i fajnie. tylko kiedy ja juz wyszlam z kibelka, ich jeszcze nie bylo,wiec z nudow polazlam do wieszakow z wyprzedaza. no i prosze. ha! spodniczka ciemny braz, aksamitopodobna, Tommy Hilfiger, moj rozmiar, 15%ceny oryginalnej. sztruksy bordowe (wspomnienie z dziecinstwa! mialam kiedys wlasnie ulubione sztruksiki bordowe i nosilam je non stop dopoki nie wyroslam :) ), LEVI's, moj rozmiar, cena - j.w. aaaaha! do tego wszystkiego portfel :) (przeceniony, a jakze!). no takie cosik to ja bardzo lubie no! :) chyba zaczne chodzic na zakupy WYLACZNIE wtedy kiedy bedzie mi sie chcialo siku!! :P

25 lutego 2008   Komentarze (7)
codzienne   wydarzenia  

ha!

a ja jak co roku naprzekor antywalentynkowej modzie (amerykanizm taki! fuj! ble! niecierpie walentynek!i tak dalej w ten desen - takie to modne teraz przeciez :) ) - twierdze ze BARDZO lubie to swieto i kropka! kocham te tandetne serduszka (jakem serducho!). ciesze sie ze przynajmniej w ten jeden dzien jakos cieplej jest na swiecie a ludzie kombinuja jak by tu komus radosc sprawic. i ze to nie jest Boze Narodzenie czy urodziny. tylko dodatkowe takie sobie swieto. wiec jak bede musiala to sie oflaguje! ha!

Niech zyja Walentynki! :P

wszystkim - Radosnych Serduszek!

:o)

 

14 lutego 2008   Komentarze (5)
wydarzenia  

Niech sie darzy!! :)

Najlepszego!!!!!! :)))

 

a co do mnie to niech sie nie spelni przesad ze stary rok Nowemu przekazuje... bo kurka siwa w domu dwa male kaszlako-smarkacze posiadam...

no to stuk! :)

01 stycznia 2008   Komentarze (4)
wydarzenia  

tak bylo:

w tym roku kupilismy dwie dynie. a co. w koncu to wycinanie mordy nie moze byc takie trudne prawda? i nie bylo! oto morda moja: (jakkolwiek to dziwnie brzmi... :) )

a to morda MS: (hihihi)

na usprawiedliwienie mojej mordy mam to, ze to byla moja pierwsza morda w zyciu! i jestem z niej BARDZO dumna! ha! :)

a tak wracali do domu: Zyraf vel Mniejszy i Czerwony Kapturek vel Wieksza:

caly rok marudzenia Wiekszej - za nami, Czerwony Kapturek podbijal serca sasiadow :) hehe. uzbierana gora slodkosci mam nadzieje ze wystarczy na jakis czas :)

i pobilismy rekordy z ostatnich lat - dzisiaj odwiedzilo nas (no dobra, przyszlo po slodkosci) 91 dzieci!!! ha!!!!!

01 listopada 2007   Komentarze (10)
wydarzenia  

no to stuk... ;o)

...6 lat...

...a ciagle kocham jak wariatka... :o)

21 października 2007   Komentarze (9)
wydarzenia  

zapomniany poniedzialek :)

/3 kawy i do przodu... a moze wtpilam tylko dwie? dwie, ale jedna taka w kubku na poltorej kubka:) mniejsza z tym. jakos zwalczylam zmeczenie. Wieksza wstala rankiem rzeska jak szczypiorek, kaszlac troche... no powiedzmy ze srednim natezeniem i srednia czestotliwoscia... syrop przeciwkaszlowy i do przedszkola. goraczki nie ma./

a wczoraj zapomnialam odnotowac niesamowita sprawe... bylam z Mniejszym na gimnastyce... nastawiona na uzeranie sie z marudzacym i plaksiwym Synalem, (z doswiadczeniem sprzed tygodnia) - wchodze na sale. zabawa w koleczku (cos w rodzaju "baloniku moj malutki"), na rozgrzewke oczywiscie. potem jeszcze kilka takich piosenek. prowadzaca w koncu ustala "tor przeszkod" : tu sie polozyc na rowni pochylej, zlapac drazek na wysokosci twarzy i podciagnac nozki tak zeby dotknac nimi drazka. Mniejszy chetnie (!!!!) sie kladzie, lapie raczkami! pomagam mu podciagnac nozki do drazka. idziemy dalej. drazek i husiu-husiu :) synal lapie raczkami drazek i... husia sie!!! a jeszcze tydzien temu.,.. nie powiem co bylo bo sie nie bede wyrazac! dalej - kolejny drazek i kolejna husiawka tym razem na hustajaco sie dotknac nozkami do drazka - tego samego ktorego sie trzyma. oczywiscie nie zrobil, ale podszedl i sie pohusial! pani prowadzaca podciagnela mu nozki i styka :) kilka rundek i Mniejszy sam na tej rowni pochylej dociagnal nozki do drazka. brawo maly!
i zmiana, podbieg do skrzyni ustawionej wzdluz, wdrapanie sie na skrzynie, przejscie po niej do kozla ktory jest ustawiony wpoprzek. i zeskok z kozla. tu sa schodki - maly sie boi wysokosci. ale trzymam go i lezie :) potem rownowaznia i hopsanie po ustawionych na podlodze krazkach. tego maly nie chce robic, ale niech mu. znowu kilka rundek.
i znowu zmiana - tym razem trampolina taka dluuuuuuuuuuugasna - mamy na niej skakac, ja skacze, maly nie chce oczywiscie, ale sie chichra i lezie ze mna (tydzien temu krzyczac straszliwie odmawial wejscia !!! a jak juz wszedl kurczowo sie mnie lapal i szedl), po czym rownia pochyla piankowa  i zrolowanie sie w dol, po czym przewrot w przod, po czym jakies cos czego nie pamietam :) kilka rundek
i zmiana. rownowaznie. mala, szeroka, mala waska, mala obita dywanem, wyzsza i jeszcze calkiem wysoka. jeszcze sa dwie ale tam maluchy nie wlaza. za reke musi sie Mniejszy trzymac - ale idzie dzielnie. pierwsza mala, druga mala, trzecia mala, kilka razy w kolko i jest sygnal ze mozna na wyzsza. maly sie trzyma kurczowo mojego karku - delikatnie lapie mu te raczke i trzymam... prowadzaca trzyma go za druga lapke, w pewnym momencie puszcza i Maly idzie trzymajac sie za jedna lapke!!!  szok!!! kilka rundek i jest sygnal ze na odchodne mozna sprobowac wyzsza. probujemy - jest! idzie!!! zuch!
na zakonczenie basenik z gabkami... Mniejszy sie go boi, ale chetnie bierze pociete w kwadraty gabki i rzuca sobie w dal :) wrzucam go do srodka co jakis czas - nie beczy, ale wylazi :)

brawo Mniejszy! oby tak dalej!!! :)

03 października 2007   Komentarze (3)
wydarzenia  

no ludzie!!

[napisalam sliczna notke. kolorowa i radosna. i co?? nie powiem, bo sie nie bede wyrazac. o. bialosc strony ktora sie pojawiala po wcisnieciu klawiszka dodaj - poraza. ech... sprobuje z siebie wykrzesac znowu te radosc, ktora powodowala pojawienie sie kolorkow w notce... w sumie moja wina. bylo sobie zapisac...]

--------------------------------------------------------------------------------

taz to szok! (jak mawiali Kargule i Pawlaki. a moze to nie oni?? hmmm...) normalnie w morde jeza!! musze ten doniosly fakt upamietnic notka, w calosci (no prawie) MU poswiecona!! uwaga uwaga!

ostatniej nocy spalam 6 godzin!!! jednym ciagiem!!! bez przerw i wstawania bo sie Ktores drze!!!! yeeeeeeeee yeeeeeeeee yeeeeeeeeee!!!!

ja nie jestem taka calkiem glupia i nie bede sobie glupio wyobrazac ze teraz to juz z gorki, ze moze w koncu zaczniemy spac w miare normalnie  bo takie przespanie zdarzalo mi sie juz kilka razy, po czym po takiej cudnej wrecz nocy przychodzila nocka zwykla, z lazeniem do Grzdyla po 5-6 razy w okolicach godziny 1-3 w nocy. i konczyla sie moim spaniem w lozku Mniejszego, lub spaniem Mniejszego w lozku nasyzm...  NIEMNIEJ JEDNAK...

6 godzin! slownie: SZESC!!!

yeeeeeee yeeeeeeeeee yeeeeeeeeeah!

27 lipca 2007   Komentarze (9)
wydarzenia   s  

pozar...

... na autostradzie... musze przyznac ze troszke mnie ruszylo... mam nadzieje ze ludzie zdazyli uciec...

 




23 lipca 2007   Komentarze (5)
wydarzenia   r  
< 1 2 3 4 5 >
Serducho | Blogi