• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

serduchowate dyrdymaly

Kategorie postów

  • aLichoWieJakie (9)
  • codzienne (58)
  • jadalne (9)
  • marudzone (24)
  • refleksyjne (62)
  • rozmowki (3)
  • usmiechniete (7)
  • wakacyjne (9)
  • wiersze (2)
  • wkurzone (15)
  • wydarzenia (49)
  • zdjecia (90)
  • zdolowane (37)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • a hop
    • blogi.pl
    • N-K
    • posadz drzewo :)
  • blogi.pl
    • BanShee
    • calaja
    • cyniczna
    • fanaberka
    • gacuss
    • harley
    • innaM
    • karotka
    • MagicSunny
    • martynia
    • MyjeGary
    • naamah
    • niebla
    • she
    • sunkissed
    • unsafe
    • yoasia
    • zielone
  • chmielewszczycy
    • agnes_adv
    • finetka
    • niepopra vna
    • ola
    • psotka
  • fora lub forumy
    • chmielewske po raz drugi
    • chmielewskie
    • kacik literacki
    • oreo
  • kroliki
    • kapiszonki
    • kroliki
    • uszata
    • ziabakowa
  • rozmaitosci
    • Joanna Chmielewska
    • serduchowe zdjecia
  • rozniste
    • 30+
    • bardziej
    • bazgrolki
    • blues ;)
    • codziejnik
    • grainne
    • jezynowa polAnka
    • mru
    • nikolka
    • pierwsza klasa
    • serduchowy blog #2
    • tatarak
    • zakamarki...
    • zakladka
    • zimno
  • sklepiki
    • bizuteria
  • strawa duchowa
    • Bible
    • Biblia
    • czytania
    • od Biedronki...
  • strawa fizyczna
    • ciacha :)
  • tematyczne
    • czerwone
    • spisy postaci

Kategoria

Codzienne, strona 4

< 1 2 3 4 5 6 >

nie znacie dnia ani godziny.... :o)

hehe:) sie okazalo dzisiaj ze potrzeba fizjologiczna moze byc bardzo przydatna sprawa i miec... rozmaite konsekwencje :P ale po kolei.

siusiu przycisnelo mnie akurat w dziwnym momencie - wsiadania do samochodu po skonczonych spozywczych zakupach. kurnajegoraz mysle sobie. bo mielismy jeszcze wyskoczyc do zoologicznego po sianko. wiec mowie - czy w zoologicznym jest kibelek? MS mowi ze nie wie, ale ze w sklepie CIUCHOWYM (no nie tylko bo i torebkowym, bizuteryjnym itepe, oraz roznych elementow wyposazenia wnetrz tam tez troche jest) obok jest na pewno. oki mowie, "to ty bierz Wieksza a ja Mniejszego i spotkamy sie w tym sklepie obok". no i fajnie. tylko kiedy ja juz wyszlam z kibelka, ich jeszcze nie bylo,wiec z nudow polazlam do wieszakow z wyprzedaza. no i prosze. ha! spodniczka ciemny braz, aksamitopodobna, Tommy Hilfiger, moj rozmiar, 15%ceny oryginalnej. sztruksy bordowe (wspomnienie z dziecinstwa! mialam kiedys wlasnie ulubione sztruksiki bordowe i nosilam je non stop dopoki nie wyroslam :) ), LEVI's, moj rozmiar, cena - j.w. aaaaha! do tego wszystkiego portfel :) (przeceniony, a jakze!). no takie cosik to ja bardzo lubie no! :) chyba zaczne chodzic na zakupy WYLACZNIE wtedy kiedy bedzie mi sie chcialo siku!! :P

25 lutego 2008   Komentarze (7)
codzienne   wydarzenia  

* * *

zeby nie bylo ze upieklam i sama zezarlam - to prosze bardzo sie czestowac :)))

babeczko-muffinki (z przepisu na "salceson"-czyli ciasto ktore zepsuc potrafila tylko jedna ze znanych mi osob a to tylko dlatego ze sobie przepis poprzerabiala wg swojego widzimisie - tak TonyAlik, o tobie pisze :P ):

darmowy hosting obrazków

oraz owsiane ciasteczka ktore mecze juz drugi raz, z przepisu mojego Tescia - ciagle wychodza mi inne niz jemu, co nie znaczy ze wychodza niedobre :) z kawalkami czekolady i rodzynkami:

darmowy hosting obrazków

a, i zeby nie bylo ze same kulinaria to wklejam jedno z ostatnich arcydziel Wiekszej - tym razem las. a co tam literki robia to prosze mnie nie pytac, az tak daleko moja wyobraznia nie chce siegac :) :
darmowy hosting obrazków

:o)

23 lutego 2008   Komentarze (3)
codzienne   zdjecia  

pffffffffff...

Cora moja (lat 4.5 PRZYPOMINAM!) od swojego A. dostala co nastepuje:
*3 czekoladki tzw.
Hershey kisses
*1czekoladowe male serduszko
*olowek z napisem LOVE oraz duzym serduszkiem na koncu
*bransoletke z koralikow, wsrod ktorych byly koraliki z literkami i napis I LOVE YOU (przy czym wyraz love zastapiono serduszkiem)
*maly notesik z serduszkami oczywiscie na okladce
*karteczke walentynkowa zdaje sie z Diego(postac z kreskowki)
oprocz tego - od calej reszty grupy: karteczki, od niektorych jeszcze a to lizaka a to czekoladke, a to cukiereczki :)))

no i jak -pytam sie JAK!!?? - ja teraz wygladam z moim marniutkim pierscioneczkiem...

darmowy hosting obrazków
15 lutego 2008   Komentarze (11)
codzienne   zdjecia  

i tak o...

... tak patrze na ostatnie notki. zdjecia, zagadki, wyglupy. a co u mnie?...

a tak na serio to sama nie wiem. kolejny Wielki Wyjazd sie zbliza Wielkimi Krokami... tym razem jakos nie cieszy tak jak powinien... pierwszy raz jade BEZ MS... za obopolnym porozumieniem stron - zeby mi tu nie bylo jakichs domyslow. zabieram dzieciaki i jedziemy na dlugo. w tym czasie biedny MS bedzie robil remont w naszym Gniazdku... zal mi go, ale z drugiej strony... chyba troche mu zazdroszcze :) bo to on nie musi nigdzie jezdzic i to on odpocznie sobie od naszych Szczesc :) hihhi. i pomyslec ze jeszcze 2 lata temu uwazalam ze tylko wyrodny Rodzic potrzebuje odpoczywac od wlasnych dzieci :) jak to sie poglady zmieniaja...

... zima za oknem sie trzyma, haldy po bokach podjazdu przed naszym domem siegaja 160-170 cm (mam je na wysokosci oczu). chyba nie stopia sie w ogole czy jak? :)

...a co do Grzdylkow - Mniejszy powolutku zaczyna mowic wiecej pojedynczych wyrazow, slownik ma mniej wiecej taki:
mama
o-o (jak cos sie gdzies sypie, upada albo cos)
mniamniam (wiadomo)
key (=klucz)
"Pu-be" (fonetycznie od Pooh bear=Kubus Puchatek)
go (isc, jechac, przemieszczac sie)
"pojojojo" (Pocoyo, jedna z ulubionych kreskowek)
no!(nie, czyli ulubione slowko maluchow :) )
ball=pilka

oprocz tego slowka ktore powiedzial raz lub mowi rzadziej:
more=wiecej
no more=nie ma (juz)
dada, dadi
opi, oti=open, otworz
nasladuje zwierzatka takie jak :auuuuuuuuu - na pieska i wilka, i ostatnio muuuuuuuu w zasadzie na wszystko... :)

no i dodatkowo rozmaite gesty ktorymi daje znac co jest grane:) i oprocz tego zadziwia tym, co juz umie i rozumie, w zasadzie codziennie mnie czyms zaskakuje, a to nie pojdzie na dwor dopoki nie odlozy zabawki na miejsce, a to odda Siostrze zabawke bo piszczy za nia a on akurat sobie ja znalazl (badzmy szczerzy: ona za nia piszczy DLATEGO ze to on ja znalazl a nie ona :) ), i tak dalej i tak dalej...

co do Wiekszej - jest z niej chwilami bardzo nieznosny pyskacz, zlosliwiec i maruda. i to doprowadza mnie do szalu KTOREGO niestety nie potrafie ukryc. i KTORY wyraza sie wrzaskiem niemilosiernym... nieposluszna, probuje rzadzic wszystkimi i wszystkim. oprocz tego taka mala zazdrosnica z niej rosnie - ciekawe ze dopiero teraz?? jak Mniejszy sie przytula, ona  tez, jak Mniejszy sobie cos gdzies obtlucze - ona momentalnie szuka starych blizn i siniakow, i tak dalej...
w Szkole (no w przedszkolu, ale to w szkolnym budynku jest, wiec mowie ze w szkole) przynajmniej 2-3 razy w tygodniu stoi w kacie. pfff. no i niech stoi.

co do mnie... no  trzymam sie jakos. lepiej lub gorzej, zalezy od dnia. chwilowo odpadly mi ramiona od szuflowania "tego bialego goooowna" :) MS uparcie cudowny i kochany. wlasnie Krzys  forumowy mi dal cynk ze nowa Szwaja sie ukazala :))) zycie jednak chyba nie jest takie calkiem do kitu :)


 

08 lutego 2008   Komentarze (5)
refleksyjne   codzienne  

artystka :o)

 

darmowy hosting obrazków

ha! Wieksza w koncu pojela ze rysowanie moze byc fajne? tytul dziela... a wlasnie, zgadnie ktos??? :)

30 stycznia 2008   Komentarze (10)
codzienne   zdjecia  

chyba jednak trzeba...

... sie jakos zebrac do tej, za przeproszeniem, kupy i cos napisac. w morde...

...do konca nie wiem co mnie sie stalo... ktos zrobil mi przykrosc... niby nie realna - bo w swiecie wirtualnym... to ja sie pytam - czemu boli naprawde?

... komus przeszkadza to ze jestem wrazliwa. komus przeszkadza to, ze m.in. szkoda mi zwierzatek hodowanych z przeznaczeniem na jedzenie dla innych zwierzatek. dlatego ze ktos ma fanaberie (przepraszam fanaberka!)... no kaprys taki ma, i chce sobie trzymac takie zwierzatko w domu. a ze ja akurat to "jedzonko" w domu mam jako zwierzatko pokojowe... no to co, prawda? no przeciez wcale nie oznacza ze nie zaczne sie zachwycac pomyslem... nie wiem jak mozna byc az tak niewrazliwym i egoistycznym czlowiekiem. no ale przeciez kto powiedzial ze trzeba wszystko wiedziec i rozumiec...

na dokladke - Mniejszy sie wylozyl w ostatnich dniach. wylozyl w sensie chorobowym, nie w sensie upadku :) bylo tak, ze 31stycznia bylam z nim u Doktorka M., ktory stwierdzil zwykle przeziebienie. ok, goraczka przeszla po jednym dniu, dwa dni spokoju i znowu 39.5. jade do lekarza - no i sie okazalo ze cos jednak w tych plucach jest niewyraznego. wiec on by jednak antybiotyk, bo to pluca przeciez... nie wiem czemu sie tlumaczy? dobry humor widac mial, oczywiscie ze jak trza to mus i wykupuje antybiotyk. wlasnie skonczylismy dzisiaj :) jest lepiej.

i niech tak juz lepiej zostanie, chociaz do 25 stycznia bo otoz uwaga uwaga - 25 stycznia sie wybieramy na ZABAWE! cos jakby karnawalowa, z obiadem i deserem i orkiestra. w ktorej gra syn przyszywanej bratowej. :) a ja usiluje sobie przypomniec kiedysmy ostatnio byli na jakimstakim czyms gdzie sie tanczy... :) i nie wiem czy marzec 2006 czy 2007...?

10 stycznia 2008   Komentarze (6)
refleksyjne   codzienne  

coraz blizej swieta... coraz blizej swieta......

no to nastepna faja na swiatecznej "to do list" :) hihih. wlasnie dzisiaj zrobilam cos ponad 60 pasztecikow z warzywnym nadzieniem. pyyyyyyycha! zamrozilam, bedzie na naszego domowego Sylwestra we dwojke... eee.. ten no. w czworke oczywiscie ale MAM NADZIEJE ze Grzdlki przykladnie beda spac!!! :) dzieckowe pokoiki POSPRZATANE ( i tu fanfary poprosze, bo sie odgrazalam ze sprzatac ich nie bede, a jak mi beda w oko wlazic to pozamykam drzwi i juz!), choinka ubrana (pierwszy raz w zyciu tak wczesnie...), "duzy" pokoj tez, dom ustrojony. uszka i pierozki z kapusta zamrozone juz. barszcz bedzie OCZYWISCIE winiarowski (powinni mi placic za reklame :P ). jutro plany przewiduja upieczenie keksa i placka z makiem, oraz przygotowanie roznosci na kutie (namoczenie pszenicy) oraz warzywek na rybke po grecku. w Wigilie MS musi NIESTETY pracowac, no ale trudno sie mowi...

...czyli jakos tak spokojnie ze az sie dziwie...

a tu zdjecia pierniczkow bo sie KTOS dopominal :P :)

darmowy hosting obrazków

sliczne, pyszne i NIE TWARDE! bez czekania tygodniami z dusza na ramieniu - zmiekna czy nie ? :)

a ja sie wcale nie chwale oczywiscie :P hihihi.

 

23 grudnia 2007   Komentarze (5)
codzienne   zdjecia  

pffffffffffffffffffffffff!

/no nareszcie przynajmniej napisac moge, ciekawe tylko czy sie mi zapisze??/

 zasypalo nas! mowiac bardzo oglednie :)

darmowy hosting obrazków

dzisiaj juz krajobraz zmienil sie w bardziej ksiezycowy bym powiedziala - haldy sniezne przed kazdym domem - powstaly po odgarnianiu podjazdow :)

pomarudzic sobie mozna, ze ciezko itepe , a dla mnie jak jest zima to niech jest i snieg a co!!!

* * *

-mama I had a time-out today! /mama dzisiaj w kacie stalam!/
-znowu???
-yeah! and Alexandro too! /tak! i Aleksandro tez!
-tez mial time out? to razem siedzieliscie?
-tak!!!

...kurza mordka... nic tylko kase na wesele trzeba zbierac... :)

17 grudnia 2007   Komentarze (11)
codzienne   zdjecia   rozmowki  

:[

/jesienna deprecha jak nic. dolek to pryszcz. to jest dol egzystencjalny jakis. w morde go. przejdzie. musi./

W przedszkolu Wiekszej bylo zdjecie z Mikolajem. czy Swietym to ja mam pewne watpliwosci, ale niechtam. co sie okazalo PO czasie - Mniejszy mogl tez sie zalapac. tylko po co to ludziom wyraznie powiedziec prawda? wrrrrrrrrrrr

Mniejszy nasladuje odglosy wydawane przez psa... ekhem. no powiedzmy... robi o tak: auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!! auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! auauauuuuuuuuuuuuuuu!!!
...
no jak by nie bylo - wyjace psy tez sie zdarzaja prawda??

16 listopada 2007   Komentarze (3)
wkurzone   codzienne   zdolowane  

trick-or-treat!

uaaaaaaa!no tak, Devils Night juz za nami, na te okolicznosc maz schowal samochod do garazu.jakos nie chcialoby mi sie ogladac go (samochodu) obsypanego smieciami obrzuconego jajkami i lichowieczym jeszcze! :)

a dzis wieczorem Wieksza pojdzie z koszyczkiem i w stroju CZerwonego Kapturka zdobywac zapasy slodkosci na najblizsze tygodnie! i moze nawet Mniejszy dolaczy - zobaczymy czy sie da zrobic na zyrafa! :)

31 października 2007   Komentarze (3)
codzienne  
< 1 2 3 4 5 6 >
Serducho | Blogi