u kresu sil...
niech ona sie uspokoi.. plizzzz!
prosze, placze razem z nia...
krzycze...
zgrzytam zebami...
tule...
spiewam...
ech...
mowilam ze sie nie nadaje:((( glupia uwierzylam ze intuicja matczyna to istnieje naprawde. i ze przychodzi ot tak, sama.