obiecanki cacanki!!!
wiem, wiem co powiecie - najpierw obiecuje ze jej nie bedzie a potem pisze.
bije sie w piers - moja wina!!! ale tak jakos wyszlo ze zanocowalismy we wlasnym domu.no to sobie mysle - kurka, mam pol godzinki czy cos kolo tego i co nie wleze na bloga???a wleze! no i wlazlam!
i poczytalam sobie komentarze:) i od razu piszem - ziaba nie plakusiaj mi tu!!! jestem wredna malpa ale wiesz cieplo mi sie na serduchu zrobilo... ech ty kochane ziabowate stworzenie:))) dla niewtajemniczonych - ziaba to jest jednak ludz!!! tyle ze ziabowaty:)))) i bardzo kochaniutki. jest mi niesamowidzie milusio ziaba ze zagladasz tu czasem:))). igusia - mam nadzieje ze remoncik postepuje:) i czekam az zalozysz bloga:))))))
dzisiaj super dzionek aczkolwiek caluski czas lazony. nogi bola. spedzilismy dzien jak dzieciaki. z moja druga polowa. poszlismy na wesole miasteczko. i wystawe. i oczywiscie pojechalismy na takim czyms co powoli w gore idzie a w dol to na leb na szyje. i takie ostre zakrety, ze sie wydaje - no kurka nie wyrobi!wyrobil oczywiscie. darlam sie nieziemsko. moje drugie pol tez troche:) mozan bylo sobie zdjecie potem wykupic ale nie wzielismy bo nam odcieli glowy. to po co nam same kadluby nie? a potem wygralam takiego zoltego ptaszka. maskotke oczywiscie. a bylo to tak. taka babka stala i nawolywala chwalila sie ze zgadnie wiek kazdego a jak sie pomyli o wiecej niz dwa lata to mozna sobie wybrac nagrode. no i... kurka. postarzyla mnie o 3 lata!!!! ludzie! a ja zamiast plakac (no bo w koncu kobita jestem nie?) to sie cieszylam jak glupia bo wygralam maskotke:) hihihi. jeszcze gralismy potem na innych, w efekcie mamy reklamowke pelna pluszakow:) dobrze ze mamy jakies dzieciaki w rodzinie... byl tez pokaz tresury pieskow:) super... zeby sie tak drapaka dalo wytresowac... ech pomarzyc sobie mozna. a tak w ogole to drapakowy problem wciaz aktualny. dalej drapie wredniak jeden kochany...
aha. musze powiedziec ze pokoik nam wyszedl NIESAMOWICIE!!! miodzio! moje drugie pol okazalo sie byc zdolna bestia:)
oki ludziska. nie bede mowic kiedy wroce bo znowu cos sie okaze ze inaczej:)
- i buziaki!
do kiedys:)))