cala sala spiewa z nami, tanczac walca walczyka...
jednak bedziemy tanczyc! impreza z okzaji Swiat Bozego Narodzenia... nie no glupio brzmi, jednak tak to jakos jest. wypada w andrzejki hihihi:) a Bratanica Mojego Szczescia przypilnuje Oliwki... calkiem mozliwe ze bedzie pilnowac razem z Bratem, ale sie zobaczy... :) Brat odgraza sie ze przyjada i zostana na noc! no prosze prosze, myslalam ze to tak z "milosci braterskiej" a tu fige - w niedziele chca sie wybrac do olbrzymiego domu handlowego, ktory u nas jest:) nie wiem czy przedswiateczne zakupy czy cos...
myslalam ze nie bede sie miala w co ubrac, a tu - nie jest az tak zle! owszem - z racji zwiekszonych gabarytow (jeszcze ciagle niestety:( ) nie wbije sie w wiekszosc tak zwanych kreacji ktore posiadam, natomiast jedna i owszem - pasuje! zlote portki i czarno-zlota gora. do tego albo czarne albo brazowo-zlote buty...
(co do pozostalosci ciazowych nie ma tego duzo na kilogramy, natomiast wzrokowo... choc w sumie tez nie wiem, nigdy nie bylam "plaskobrzucha blondyna o nogach po same pachy..." ;) - jak by nie patrzec - jest co zrzucac... tylko ze akurat nie mam ochoty aktualnie! o!)
zastanawiam sie czemu tak nagle sie cisze... naprawde sie ciesze ze idziemy na te impreze. mimo ze wiekszosc ludzi tam obecnych bedzie mowilo o rzeczach ktore mnie nie interesuja, lub wcale sie nie bedzie odzywac, ciesze sie straszliwie!!!! bedzie to pierwsza impreza od roku (no tak, ostatni raz tanczylismy na takiejze imprezie rok temu...) ... poza tym... chyba chce tak po prostu po ludzku sie oderwac od wszystkiego, nie musiec myslec o niczym, jak tylko o tym zeby sie dobrze bawic... kilka godzin - jak kopciuszek.. (nobez przesady - zlej macochy nie posiadam! ale cos w tym jest...)
a fryzure juz posiadam! wprawdzie malo jej (w najdluzszym miejscu wlosy maja dlugosc 4cm) ale jednak:)))))