nie bede zarzucac...
bloga fotkami moich wypiekow, ale dzis "naszlo mnie" na ciasto kakaowe. wyszlo sliczne i ponoc smaczne (wg Mojego Szczescia - nie ponoc a na pewno:) odkroil sobie sporawy kawal i zjadl w dosc szybkim tempie :) ). pisze ponoc bo po pizzy na obiad jakos nie mialam miejsca w brzuchu na deserek - wiec sama nie sprobowalam...
z najnowszych Oliwkowych osiagniec:
* do slowniczka przybylo "szababi" => "daj" .... hmmm skad jej sie to wzielo???
* rozumie mala zolza wszystko, lub prawie wszystko. kwestia w tym czy akurat chce to po sobie pokazac...
* ja wiem ze to akurat moze srednie osiagniecie ale dla mnie niezmiernie wazne - Oliwka opracowala sobie technike wstawania na rowne nozki z pozycji siedzacej na podlodze. ja wiem ze dzieci te sztuke opanowuja wczesniej ,ale Oliwka z racji wzrostu ma zadanie utrudnione!!!!
z wiesci ogolnych:
* Male sie kopie coraz fajniej, ja to bardzo lubie, bo mnie to jakos uspokaja, ze skoro kopie to wszystko jest ok. kopie niestety glownie w sam dol brzucha. i z upodobaniem w gume od majtek... ech...