no i se pojechal o!!!!!
buuuuuuuu!!! i zostalismy sami... w skladzie : Oliwka, Lucky, ja i Brzuchol.
i jest nam smutno i zle. i siem boimy. tzn ja glownie siem bojem, bo Oliwka, Lucky i Brzuchol sa jakby mniej swiadomi sytuacji:)
wszystko fajnie, tylko wlasnie... ze ten Brzuchol... sie o niego martwie teraz coraz bardziej... w koncu to juz 31 tydzien minal... boje sie "powtorki z rozrywki"... kiedy to w panice na poczatku 39 tygodnia z oczami zalanymi lzami jechalam lamiac przepisy ruchu drogowego... i bylam pewna ze... ech, niewazne... wazne ze Oliwka juz ma 20 miesiecy jest zdrowa, sliczna i madra:)
a Szczescie zadzwonilo ze jest na miejscu. cale i zdrowe. no! jeszcze ma tak wrocic. caly i zdrowy!!!