byl sobie Wampirek...
... i juz pomalutku sie "odwampirza". oto z dniem wczorajszym swiatlo dzienne ujrzala wreszcie gorna jedyneczka. i juz moje Wampirzatko nie bedzie wampirzyc! swoja droga czy ktos w ogole slyszal o takim czyms, zeby dwojki szly przed jedynkami????? ech, oryginaly te moje dzieciaki:)
Wieksza gada jak najeta, a jak nie gada sama z siebie to powtarza:) ciagle 80% jej gadania to jezyk angielski. ale widze ze zaczyna juz powolutku "czuc blusa" i jak mowie do niej po polsku to ona tez probuje polskie slowka wplatac w angielskie:)))
przygotowania do Wielkiego Wyjazdu pelna para, na razie nie ma kto nas odwiezc na lotnisko :P nie wiem jak to jest z podrozowaniem taksowka z dzieciakami,ale sie nam przyjdzie dowiedziec i tyle:)
prezenciki kupuje rozmaite... tym razem jakos nie mam do tego glowy, wiec podostaja ludziska takie sobie pierdolki. trudno sie mowi. mam dwojke dzieci i nie mam glowy do wymyslania nie wiadomo czego! no! i juz.
i nie poodwiedzam tym razem moich Miejsc Szczegolnych... jak np. domu w ktorym spedzalam wszystkie wakacje do wieku ~20lat. ech. no trudno sie mowi. z dwojka dzieci i majac do dyspozycji maly samochodzik... tak juz bedzie i tyle.
przyznam sie szczerze ze wcale nie lubie przygotowan, pakowania, przemyslania co i kiedy i jak... lubie juz tam byc. o. i tyle.