no tak, za dlugo fajnie bylo...
... i sie musialo popiepsyc. Mnieszy zalapal goraczke jakas dziwna, nie wiadomo z czego i do czego, i jest to najgorsze cos pod sloncem. dla mnie przynajmniej. nie ma kaszlu, nie ma kataru, uszy nie bola, siusia normalnie. co za cholerstwo??? wrrrrr... zeby?? jakas trzydniowka?? ech...
uroczyscie oswiadczam - ze jesli to tak bedzie dalej szlo to serducho wyladuje w najlepszym przypadku w wariatkowie...