po lekarzu...
tak myslalam. tzn ze doktor M. powie: infekcja wirusowa, przeczekac, organizm sam zwalczy. no i walczy. dzisiaj juz lepiej, caly dzien goraczki nie bylo.
martwi mnie troszke ze Mniejszy nie przybiera na wadze. chyba juz z pol roku. wrecz przeciwnie - wyglada na to ze przez te pol roku ubylo mu 300g. nie wiadomo czemu. tzn ja podejrzewam, ze po prostu on jest straszliwie ruchliwy i wszedzie go pelno. wczesniej mial ograniczone pole manewru. odkad zaczal sie przemieszczac - a najbardziej wstawac i chodzic - naprawde ciezko za nim oczami nadazyc... a jesc je, wydaje mi sie ze normalnie... ech...
Wieksza zaszczepilismy przeciw ospie wietrznej. a co ma cierpiec. dzielna dziewuszka, ona nigdy nie placze przy szczepieniach. dzisiaj juz bylo blisko, ale udalo sie, tylko takim lzawym glosem powiedziala "baj baj", sciskajac w lapce czerwonego lizaka, ktorego jej pielegniarka dala za to szczepienie.
jak nie bedzie dalej goraczki ,to jutro JEDZIEMY...
a dokad??? jest takie jedno wydarzenie... szczegolne... to bieg 5/10km. na rzecz walki z rakiem. zapoczatkowany w 1980roku przez chlopaka, ktoremu wlasnie przez raka amputowano noge. tuz nad kolanem. i zawzial sie ze przebiegnie Kanade wpoprzek, od wschodu do zachodu, maczajac noge w obu oceanach... myslal ze wygral swoja walke z rakiem... biegl... mial proteze zamiast jednej nogi... ranila mu pozostala czesc nogi, krew bardzo czesto znaczyla slady na jego drodze... biegl maraton - 42 km dziennie. po 143 dniach i 5373 kilometrach musial przestac... rak przerzucil mu sie na pluca... po kilku miesiacach, w wieku lat Terry Fox 22 zmarl... ale jego mysl przetrwala i co roku organizowane sa biegi pod nazwa "Terry Fox Run". sie nazywa bieg, ale mozna isc, jechac na rowerze, rolkach, czymkolwiek. biec tez. do wyboru sa dwa dystanse: 5 lub 10 km. my zwykle 5. odkad sa dzieci...
a od dwoch lat jestesmy tam z dodatkowa mysla... zeby wspominac Najcudowniejsza Mame Pod Sloncem. Moja Tesciowa. ktora rowniez przegrala walke z rakiem i odeszla...
/a TUTAJ jest link mozna sobie poczytac (sorry, tylko w angielskim jezyku)/