podeszczowo
no dobra. zeby uchwycic deszcz - musze jeszcze troche popracowac... poki co...
Moja Mama nazywa te kwiatki: Pantofelki Matki Boskiej... jeszcze nie rozkwitly w tym roku... czy zdaza...?
i moje roze...
nasze Zolte Drzewo...
moj deszczowy swiatek:
a na koniec narobie Wam smaka:
rozmowa z Moim Szczesciem - gdy obejrzal te moje zdjecia:
MS: so did you pick them up?
ja: you know what, I didn' even think about it...?
[MS: to zerwalas je?
ja: a wiesz ze nawet mi przez mysl nie przeszlo...?]
oto co fotografia robi z ludzmi!!! :o)