rozjechana notka :)
ufff. juz wrocilismy. dobrze ze Moje Szczescie ma jutro i pojutrze wolne to nadrobi sie jakos ten rozjazdowy weekend. wczoraj (sobota) urodziny Siostrzenca MS, dzisiaj z kolei proszony przedbozonarodzeniowy obiad u Wujka i Cioci M&M :) ich Syn jest Ojcem Chrzestnym Mniejszego.
obie imprezy byly fajne, ta wczorajsza troche skaszaniona prze z T. - zone Brata MS. ale to standart juz. tym razem czepila sie:
* Wieksza ma za duze buty i sie o nie potyka!
* "w przyszlym roku robimy Boze Narodzenie (i Urodziny Tescia) u Was!"
ad pierwsza gwiazdka: Wieksza ma za duze buty. moja wina. kupilam jej adidaski ktore beda dobre na wiosne a teraz uzywa ich jako kapci wyjezdnych. bo sa wiazane i nie sciagnie ich ot tak sobie i nie zacznie bosa latac. nic T do tego.
ad druga gwiazdka: mamy najmniejszy dom ze wszystkich. mieszkamy najdalej ze wszystkich. do glowy by mi nie przyszlo ze mogac miec komfort imprezowania w warunkach luzniejszych i 10 minut drogi od wlasnego domu, ktos chcialby podrozowac w pierwszy dzien swiat 45 minut w jedna strone, w niewiadomej pogodzie, tylko po to by siedziec kolkiem na stolku nie majac nawet miejsca na lokcie. ale skoro tak to nie ma sprawy - robimy u nas. ze zlosliwa satysfakcja - nie moge sie doczekac!
dzisiaj natomiast - komfortowo, spokojnie, pogadalismy sobie za wszystkie czasy, Grzdyle poganialy sobie po duzych pokojach, porozrabialy troche, wprowadzily troszke halasu i harmideru do spokojem zionacego domu :) bardzo sympatycznie!!!
a jutro i pojutrze duzo zalatwiania, na 11 zajecia ostatnie juz z serii za ktora zaplacilismy (10 zajec), mam nadzieje ze beda robic ozdoby choinkowe moze? potem troche na zakupy, potem do domku i mam nadzieje narobic i zamrozic pulpeciki (zostalam poproszona o zrobienie czegos na Swieta, jako ze impreza jak zwykle skladkowa). wiec wymyslilam sobie pulpeciki w sosie warzywnym. zrobie pulpeciki, zamroze i potem bede miec mniej roboty. mam nadzieje zrobic tez pierniczki jutro... zobaczymy co mi sie uda... jeszcze ten lekarz... no nic. obadamy sytuacje :)
we wtorek na 10:30 gimnastyka Wiekszej, mam nadzieje wypchnac Wieksza, Mniejszego i MS i miec czas na przygotowanie juz dla nas na Swieta farszu do uszek i pierozkow. a moze zreszta i pierozki sie uda? zobaczymy. potem samochod na zmiane oleju i przeglad.
ja kto dobrze ze Wigilia wypada w niedziele :))) zawsze jest jeszcze ta sobota przed w ktora wiekszosc mozna zrobic a potem w Wigilie nie szalec tylko spokojnie przygotowac sie do Wieczerzy... zeby bylo "Jesus is the reason for that Holy Season" :) nie prezenty i wyzerka. tylko Maly Jezus, przychodzacy na swiat...
p.s. no i zapomnialam! a dzisiaj widzielismy Swietego Mikolaja! Wieksza bez problemu siadla na kolano. Mniejszy podnosl wrzask na cale gardlo... mam nadzieje ze sie Swiety nie zrazil i przyniesie mu prezenty!!!