taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
rozmowa z MS:
Ja: no i mialam sobie w weekend wydlubac gdzies poltorej godzinki zeby od dzieciakow odpoczac... i nie wyszlo o :(
MS: to wiesz co, wez sobie moze ksiazke poczytaj...
no taki wspanialomyslny no!!!
p.s. a ksiazke (te wiadomo ktora) to zaczynam czytac jutro. dwa dni adoracji wystarczy :)))