ha!
dojechalismy, wlaczylam laptop i co sie okazuje? dziala! ha!! tzn nie ze laptop dziala i to takie "ha", ale internet :)
podroz taka sobie srednia, deszcz, wiatr... ale okolice juz sie sliczne robily im blizej - pagorki, lasy... :) tylko zachod slonca jakis wybrakowany taki...
a wiec - wyglada na to ze nie bedzie odwyku :))