coraz blizej swieta... coraz blizej swieta......
no to nastepna faja na swiatecznej "to do list" :) hihih. wlasnie dzisiaj zrobilam cos ponad 60 pasztecikow z warzywnym nadzieniem. pyyyyyyycha! zamrozilam, bedzie na naszego domowego Sylwestra we dwojke... eee.. ten no. w czworke oczywiscie ale MAM NADZIEJE ze Grzdlki przykladnie beda spac!!! :) dzieckowe pokoiki POSPRZATANE ( i tu fanfary poprosze, bo sie odgrazalam ze sprzatac ich nie bede, a jak mi beda w oko wlazic to pozamykam drzwi i juz!), choinka ubrana (pierwszy raz w zyciu tak wczesnie...), "duzy" pokoj tez, dom ustrojony. uszka i pierozki z kapusta zamrozone juz. barszcz bedzie OCZYWISCIE winiarowski (powinni mi placic za reklame :P ). jutro plany przewiduja upieczenie keksa i placka z makiem, oraz przygotowanie roznosci na kutie (namoczenie pszenicy) oraz warzywek na rybke po grecku. w Wigilie MS musi NIESTETY pracowac, no ale trudno sie mowi...
...czyli jakos tak spokojnie ze az sie dziwie...
a tu zdjecia pierniczkow bo sie KTOS dopominal :P :)
sliczne, pyszne i NIE TWARDE! bez czekania tygodniami z dusza na ramieniu - zmiekna czy nie ? :)
a ja sie wcale nie chwale oczywiscie :P hihihi.