tytulu bz.
-----------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------
nie wiem w morde co pisac. przeczytalam dziisaj "zycie na drzwiach lodowki"... i jakos mi tak nie bardzo. czy mozna dla siebie do tego stopnia nie miec czasu...? naprawde? ...ech.
a do listy musze dopisac kilka tytulow, ale to musze znalesc karteluszek na ktorym dopisalam... zastanawiam sie nad "Milaczkiem" MAgdaleny Witkiewicz. jako ze byl tytul na zakladce w ostatniej "szwai" jaka czytalam (zatoka trujacych jabluszek) - ze to niby szwaja poleca... zastanawiam sie czy naprawde poleca, czy czytala to w ogole, czy po prostu jej za to zaplacili....??? nie wiem skad taki brak zaufania u mnie...
w ogole jakos mi tak nie za bardzo. nie wiem czemu. jakies leki egzystencjalne sie wlaczaja czy inne piorunstwo. nie lubie takiego stanu i tyle. o.
a mozliwe ze po prostu temperatura -20 stopni Celsjusza nie sprzyja spacerkom do i z autobusu (Wiekszej sie spelnilo marzenie i dojezdza schoolbusem do przedszkola :P)... zwlaszcza jesli przepisowo powrotny ma byc na przystanku o !5:16 a jest 15:27... wrrrrrrrrrr